Logo Przewdonik Katolicki

Kupowanie miecza

kard. Gianfranco Ravasi
Fot.

Kto nie ma [trzosa], niech sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi miecz! (Łk 22, 36).

„Kto nie ma [trzosa], niech sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi miecz!” (Łk 22, 36).

Słowa skierowane w Wieczerniku do apostołów zaskakują. Całość tej wypowiedzi  przywodzi na myśl inną, z przeszłości, kiedy Jezus zachęcał uczniów, by udali się na misje bez torby, pieniędzy, ubrania na zmianę czy zapasowych sandałów (zob. Mt 10, 9–10). Teraz natomiast oświadcza: „Kto ma trzos, niech go weźmie, tak samo torbę, a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi miecz!”. A apostołowie natychmiast, bez najmniejszego zakłopotania, wydobywają dwa miecze, które były w ich posiadaniu.

Zadziwia nas fakt, że poruszali się uzbrojeni. Jednak żydowski historyk Józef Flawiusz, żyjący niedługo po Chrystusie, wspomina o zwyczaju noszenia broni, nawet w szabat i w Paschę, dla uprawnionej konieczności obrony osobistej, także dlatego, że drogi były pełne rozbójników (przypomnijmy sobie przypowieść o dobrym Samarytaninie). Również Talmud – który jest zbiorem najdawniejszych tradycji żydowskich – uznaje posiadanie miecza za uzasadnione na terenach niebezpiecznych, zwłaszcza przygranicznych.

Jezus jednak używa tu metafory, podobnie jak wtedy, gdy głosił: „Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” (Mt 10, 34). Mówiąc to, dawał do zrozumienia, że nadszedł już czas walki z mocami ciemności. Dokonał się właśnie rozdział, ostry jak cięcie mieczem, między dobrem a złem, między Chrystusem a przeszłością, między Zbawcą a szatanem. Miecz zatem jest bronią duchową, a nie wojenną, tak jak mniej więcej ujmuje to św. Paweł: „Przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko” (zob. cały passus Ef 6, 13–17).

Kiedy Jego słowa zostają źle zrozumiane, Jezus odpowiada smutnym i pełnym rezygnacji: „Wystarczy”, które nie odnosi się do liczby mieczy, lecz do tępoty Jego przyjaciół. Zgodnie z Ewangelią wg św. Łukasza ta scena powtórzy się w Getsemani w chwili zatrzymania Pana Jezusa, kiedy zapytają Go: „Panie, czy mamy uderzyć mieczem?” i kiedy, nie czekając na odpowiedź, jeden z nich wymierzy cios, który dosięgnie sługę najwyższego kapłana. Wtedy Jezus jeszcze raz wypowie ze smutkiem to samo zdanie: „Przestańcie, dosyć” (Łk 22, 49–51).

Przesłania Jezusa spotykały się z takim niezrozumieniem nierzadko – i wówczas, i później. Wynika ono z dosłownego – czy jeśli wolimy: fundamentalistycznego – odczytywania Jego słów, przyjmowanych powierzchownie, tak jak brzmią, bez próby pojęcia ich głębokiego wewnętrznego sensu. I chociaż poniższa wypowiedź św. Pawła ma szersze znaczenie, można ją odnieść do takich wynaturzeń rozumienia prawdziwego sensu Chrystusowej nauki: „Litera zabija, Duch zaś ożywia” (2 Kor 3, 6).

            

Komentarze

Zostaw wiadomość

  • awatar
    Tomasz
    27.11.2018 r., godz. 21:07

    Powoływanie się na Talmud w Przewodniku Katolickim jest co najmniej ignorancją

  • awatar
    Tomasz
    29.06.2017 r., godz. 07:53

    do Krzysztof
    BRAWO! NIC DODAĆ I NIC UJĄĆ :)

  • awatar
    Krzysztof
    16.01.2016 r., godz. 18:44

    Szanowny kardynał ma pewnie dobrze napełniony trzos, to miecz nie jest mu potrzebny. Ale kto nie miał trzosa musiał się bronić mieczem. Gdyby tak kardynał oddał swój trzos, chętnie bym posłuchał o jego rozumieniu Ewangelii...

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki