Logo Przewdonik Katolicki

Z papieskiego menu

ojciec Michał
Fot.

Wkrótce kanonizacja bł. Jana Pawła II, więc zaglądamy do papieskiej kuchni. Posiłki Ojca Świętego odznaczały się skromnością i prostotą.

W okresie gdy prowadził wykłady na KUL, żywił się w konwikcie dla księży albo stołówce profesorskiej. Lubił – zawsze z kwaśnym mlekiem –  ziemniaki albo kaszę gryczaną ze skwarkami, a podczas wypadów ze studentami jadł to, co było pod ręką. Miał słabość do słodyczy, a zwłaszcza ciast i ciasteczek. Maria Wal, ówczesna szefowa kuchni w rektoracie KUL, często wypiekała dla niego domowy piernik na miodzie. W okresie papieskim kuchnię Jana Pawła II prowadziły polskie siostry sercanki, które na śniadanie przygotowywały mu najczęściej: pieczywo – czasem grzanki – masło, ser, jajka i dżem, kawę z mlekiem oraz owoce. Zanim  zachorował, na jego stole pojawiała się często gorąca kiełbasa z musztardą. Stali mieszkańcy Pałacu Apostolskiego byli początkowo, ponoć, zdumieni aromatem jajecznicy na boczku dochodzącym z polskiej kuchni, bo tego rarytasu nie jadali nigdy poprzednicy Jana Pawła II. Na obiad sercanki podawały najczęściej specjały kuchni włoskiej, którą papież bardzo cenił, a na dodatek głosił, że kto chce poznać kulturę danego kraju, powinien jeść to, co ten naród jada. Pojawiały się więc zupy – zwłaszcza ulubiona minestrone, czyli zupa jarzynowa – flaczki, spaghetti, cielęcina przekładana szynką, pierogi, a także ryby, najczęściej karp po żydowsku, a na deser owoce, sernik, szarlotka i ciasteczka. Jan Paweł II pijał białe wino z papieskiej winnicy, wlewając je do kieliszka z wodą. Na kolację zaś spożywał posiłek jarski, natomiast gościom podawano zupy, pizzę, sery oraz wino. Abp Mieczysław Mokrzycki wspomina, że w wolne wtorki, podczas wyjazdów w Dolomity albo do Toskanii, obiady przygotowywały małżonki żandarmów watykańskich, a jadano je pod chmurką. Goście, którzy odwiedzali Jana Pawła II w Watykanie, przywozili często ze sobą rodzime specjały, m.in. oscypki, bunc – ser z mleka owczego – kiełbasę lisiecką, lubelski piernik, krakowskie bajgle czy podlaski sękacz. Jeden z purpuratów przesyłał z Pragi sporządzaną przez siebie wiśniówkę. Kiedy papież był już bardzo chory i miał problemy z przełykaniem, opiekunowie uradowali się 11 marca, gdy ze smakiem zjadł sycylijską rurkę z kremem i z uśmiechem wyszeptał: „Pyszne, bardzo pyszne. Dziękuję, dziękuję”.

 

Minestrone – włoska zupa jarzynowa

Nazwa tej bardzo popularnej w Italii zupy jarzynowej pochodzi od włoskiego słowa minestra – tzn. zupa. Nie ma ścisłego przepisu na jej przyrządzenie, bo w różnych regionach Włoch przygotowuje się ją nieco inaczej. Powiadają nawet, że ile jest gospodyń w Italii, tyle przepisów na minestrone. Zawsze jednak przyrządza się ją na bazie warzyw sezonowych, a podaje na rozmaite sposoby:  z kluseczkami, drobnym makaronem, grzankami albo przetartą.

 

składniki:

 

10 dag suchej białej fasoli

strąk czerwonej papryki, 2 pomidory

1/4 małej główki kapusty, 1/2 cukinii

po kawałku pora i selera

po 2 ziemniaki i 2 marchewki

 2 l bulionu wołowego albo warzywnego

2 ząbki czosnku, cebula

5 dag drobnego makaronu (np. anelli)

5 dag parmezanu, oliwa z oliwek

sól, pieprz, bazylia, tymianek, natka pietruszki

 

Fasolę zalewamy wodą i moczymy przez całą noc, a potem gotujemy, bez soli, do chwili aż zmięknie. Paprykę oczyszczamy, dzielimy na ćwiartki, smarujemy oliwą i zapiekamy przez kwadrans w piekarniku, a potem zdejmujemy skórkę i tniemy w kostkę. Pozostałe warzywa myjemy, obieramy i również kroimy w kostkę, a kapustę drobno szatkujemy. Pomidory sparzamy wrzątkiem, zdejmujemy z nich skórkę i usuwamy pestki, a potem kroimy w kostkę.  Makaron gotujemy, zgodnie z przepisem na opakowaniu, w lekko osolonym wrzątku, hartujemy pod zimną wodą i odcedzamy. Czosnek przeciskamy przez praskę i razem z pokrojoną cebulą obsmażamy na patelni na  rozgrzanej oliwie. Dodajemy marchewkę oraz ziemniaki i dusimy razem przez kilka minut, cały czas mieszając. Warzywa z patelni przekładamy do garnka, zalewamy bulionem i dodajemy wszystkie pozostałe warzywa, doprawiamy solą, pieprzem, listkiem laurowym, bazylią oraz tymiankiem i gotujemy. Na drobnych oczkach tarki ścieramy parmezan. Do zupy dodajemy fasolę i makaron, mieszamy, rozlewamy na talerze i oprószamy posiekaną natką oraz serem.

 

Spaghetti all’amatriciana

To klasyczne danie włoskie swoją nazwę zawdzięcza miastu Amatrice (prowincja Rieti, region Lazio), z którego miał pochodzić autor przepisu na sos. Przyrządza się je z makaronu spaghetti – a jeszcze częściej bucatini (grube nitki) – z sosem, którego składniki stanowią suszony zwijany boczek pancetta, starty owczy ser podpuszczkowy pecorino i pomidory.

 

składniki:

 

25 dag makaronu spaghetti albo bucatini

kilka plastrów boczku pancetta (albo 15 dag wędzonego)

1/2 kg pomidorów (albo z puszki, bez skórki)

cebula, ząbek czosnku

5 dag sera pecorino (albo parmezanu)

oliwa z oliwek

sól, pieprz

listki świeżej bazylii

 

Boczek kroimy w kostkę i przesmażamy na oliwie; powinien być chrupiący. Cebulę kroimy w kostkę, a czosnek w drobne wiórki i dorzucamy do boczku. Pomidory sparzamy wrzątkiem, zdejmujemy skórkę, kroimy w kostkę i dodajemy do boczku. Dusimy razem przez 10 minut, mieszając drewnianą łyżką i doprawiamy solą oraz pieprzem. Makaron gotujemy al dente – pół twardo – w lekko osolonym wrzątku, hartujemy i odcedzamy, a następnie przekładamy do sosu i starannie mieszamy. Makaron wykładamy na talerze, posypujemy startym serem i dekorujemy listkami bazylii.

 


 

Wyborne ciasteczka na papieski stół wypieka od dziesięcioleci dla każdego następcy św. Piotra rodzina Moroni z Castel Gandolfo, a produkty do papieskiej kuchni pochodzą z tamtejszej fermy.

 

Podczas pobytu we Włoszech można zjeść pizzę „Wojtyła”, która przyrządzana jest z kwiatami dyni i papryką.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki