– 99 lat temu z tego miejsca żołnierze Józefa Piłsudskiego na jego rozkaz, sformowani w I Kompanię Kadrową, ruszyli w bój o wolną Polskę. Było ich zaledwie 144. Była to kompania, która poszła czynem wojennym budzić Polskę do zmartwychwstania – mówił 6 sierpnia podczas uroczystego apelu komendant Marszu prezes Związku Piłsudczyków Jan Józef Kasprzyk.
Marsz, w którym co roku biorą udział zarówno kombatanci, jak i harcerze, rozpoczął się na krakowskich Oleandrach, gdyż to właśnie tam formowała się „kadrówka”. Zakończył się 12 sierpnia w Kielcach. Jego uczestnicy przemierzyli 160 km, które wcześniej pokonali bojownicy o wolność. W 1914 r. wyzwolili z rosyjskiej niewoli Michałowice, Słomniki, Miechów, Jędrzejów, Chęciny i dotarli aż do Kielc.
Choć wielu historyków uważa to wydarzenie za mały epizod, miało ono duże znaczenie polityczne. Informuje o tym obelisk znajdujący się w Michałowicach: „W tym miejscu na rozkaz komendanta Józefa Piłsudskiego Kompania Kadrowa Legionów Polskich 6 sierpnia 1914 roku, idąc w bój o honor i Wolność Ojczyzny, obaliła słupy graniczne byłych państw zaborczych”. Wydarzenie to pokazało wielką wolę walki o niepodległość, a Kompania była wstępem do stworzenia Legionów Polskich.
Michałowice, jak co roku, były pierwszym przystankiem piłsudczyków na drodze do Kielc. W uroczystościach brała udział patronująca temu wydarzeniu Karolina Kaczorowska (na zdj.), wdowa po śp. prezydencie Ryszardzie Kaczorowskim, a także władze wojewódzkie i samorządowe.