Logo Przewdonik Katolicki

Alfa i Omega

kard. Gianfranco Ravasi
Fot.

Ja jestem Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący.(Ap 1, 8)

Ja jestem Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący.  (Ap 1, 8)

 

Apokalipsa może być postrzegana jako wielka literacka i duchowa katedra. Obraz ten pochodzi od francuskiego pisarza Paula Claudela, autora napisanego w latach 1928–1932 tekstu zatytułowanego Pośród witraży Apokalipsy, w którym twierdził, że „znaczenia tej księgi otwierają się przed nami i odnawiają się z epoki na epokę jak arkady i witraże katedry”. Pisarz-pielgrzym „prowadzony jest do raju znaków”. W pierwszym rozdziale Apokalipsy przekraczamy więc próg owej świątyni.

Zastajemy w niej zgromadzenie liturgiczne: wielu komentatorów sądzi bowiem, że jest to pierwsze miejsce, dla którego przeznaczone jest to dzieło, nie tylko usiane obrazami i symbolami niczym ściany katedry, ale również zrytmizowane wystąpieniami chóru, orkiestry i licznych głosów solowych. Lektor wstaje i czyta pozdrowienie Jana skierowane do siedmiu Kościołów Azji Mniejszej. Natychmiast jednak zostajemy zaproszeni do wzniesienia wzroku na imponującą figurę w absydzie, ukazującą „Tego, Który jest i Który był, i Który przychodzi”, czyli Boga Ojca i „Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego, Pierworodnego wśród umarłych i Władcy królów ziemi” (1, 4–5). Ojcu i Synowi towarzyszy „siedem Duchów”, czyli Duch Święty ze swymi siedmioma darami.

Przesuwając się przez środkową nawę, zbliżamy się jeszcze bardziej do absydy Trójcy Świętej, opisanej, by kontemplować Tego, który zasiada pośrodku, na tronie. Jest to wspaniałe objawienie Boga, które jaśnieje w przytoczonym przez nas fragmencie. Pan uroczyście przedstawia samego siebie za pomocą czterech potężnych i chwalebnych tytułów, które wyszczególnimy i wyjaśnimy.

Pierwszym z nich jest „Ja Jestem”, po grecku egô eimi, wyrażenie, które odsyła nas do słynnego doświadczenia przeżytego przez Mojżesza przed gorejącym krzewem na Synaju, kiedy sam Bóg odsłonił przed nim swą tajemniczą tożsamość: „Jestem, Który Jestem” (Wj 3, 14). Drugi tytuł zamyka się w dwóch literach greckiego alfabetu, pierwszej i ostatniej, alfie i omedze: Bóg obejmuje i nadaje sens wszystkim sylabom, słowom i czynom wypowiedzianym i dokonanym w historii.

W tym miejscu pojawia się trzecia definicja, która została już przytoczona w wejściu do naszej duchowej katedry (1, 4): „Który jest, Który był i Który przychodzi”. Łatwo wyczuć, że ta trójwymiarowość czasu – teraźniejszego („jest”), przeszłego („był”) i przyszłego („przychodzi”) – została wprowadzona, by przypomnieć, że Bóg jest Panem całej historii, czyli całej krzywej czasu wraz z wydarzeniami, które się w nim dokonały, ale jest również Wieczny, ponieważ jest ponad czasem, obejmując go i przewyższając.

W końcu Bóg jest Pantokrator, Wszechmogący, panujący nad wszystkim. Myśl biegnie do zadziwiających katedr, w absydach których tak właśnie przedstawiany jest Chrystus. Natomiast tutaj tak widziany jest Ojciec i to On poprzez Syna będzie nas prowadził przez ciemne nawy, w których gnieżdżą się desakralizujące moce zła historii (smok, bestia, cudzołożnica), by przywieść nas do świetlanego i doskonałego miasta-świątyni, nowego, świętego i niebieskiego Jeruzalem. 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki