Logo Przewdonik Katolicki

Ryzyko

Monika Białkowska
Fot.

Wyobraź sobie, że ktoś stawia przed tobą szklankę. W szklance jest jakiś płyn. Chcesz się napić, ale dwie osoby zatrzymują twoją dłoń, ostrzegając, że to śmiertelna trucizna, która zabije cię w kilka sekund.

 

Inne dwie wzruszają ramionami, twierdząc, że to przesada, że w szklance jest pewnie tylko zwykła woda – bo przecież wygląda jak woda. Co zrobisz? Wypijesz?

Wyobraź sobie, że ktoś stawia przed tobą szklankę z jakimś płynem. Sięgasz po nią, ale dwie osoby zatrzymują cię, ostrzegając, że to trucizna, która w niewidzialny sposób zacznie cię zabijać, powodując śmierć w wielkich męczarniach w ciągu kilku miesięcy. Inne dwie wzruszają ramionami, twierdząc, że w szklance jest pewnie tylko zwykła woda – bo przecież wygląda jak woda. Co zrobisz? Wypijesz?

Śmierć w kilka sekund, śmierć w ciągu kilku miesięcy – perspektywa ta raczej powstrzyma logicznie myślącego człowieka, który będzie wolał nie ryzykować i poszuka innej szklanki wody.

A co ze śmiercią wieczną? W internecie pojawiło się ostatnio coś, co wygląda na psychologiczny test. Ludzie polecają go sobie nawzajem, kolejni i kolejni sięgają po niego i wypełniają, sprawdzając swój typ osobowości. Tyle tylko, że test nazywa się enneagramem, naukowcy zajmujący się psychologią odcinają się od niego, za to sporo na jego temat mają do powiedzenia egzorcyści. Twierdzą oni, że to jeden z kroków do oddania człowieka we władanie szatana, że wynik testu determinuje człowieka i prowadzi do osłabienia jego woli, że to praktyka nie tyle psychologiczna, ile okultystyczna.

Wygląda jak woda, pachnie jak woda, tylko działa inaczej. Wygląda jak psychologiczny test i wypełnia się go jak test. Tylko działa inaczej: można stracić życie. Zaryzykujesz?

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki