Logo Przewdonik Katolicki

Winnica Pańska, czyli teologia rolnictwa

Magdalena Guziak-Nowak
Fot.

Pod tym hasłem przebiegała druga część studenckiego projektu Inżynieria Zbawienia. Jej głównym tematem były jak na rolniczą uczelnię przystało rośliny biblijne.

Pod tym hasłem przebiegała druga część studenckiego projektu „Inżynieria Zbawienia”. Jej głównym tematem były – jak na rolniczą uczelnię przystało – rośliny biblijne.

 
Projekt zakłada zorganizowanie konferencji na krakowskich uczelniach wyższych, które kształcą kadry inżynierskie. Pierwsze spotkanie z cyklu odbyło się w czerwcu na Politechnice Krakowskiej. Drugie – „Winnica Pańska” – na Uniwersytecie Rolniczym 26 października. Z inicjatywą „Inżynierii Zbawienia” wyszli studenci-dziennikarze i sympatycy „Trybów. Katolickiego miesięcznika studenckiego”, który od stycznia br. wydaje Katolickie Stowarzyszenia Młodzieży.
 
Czy Jezus jadł bób i czosnek?
Pierwszym prelegentem na UR była dr inż. Zofia Włodarczyk, pracownik naukowy Katedry Roślin Ozdobnych na Wydziale Ogrodniczym tej uczelni. Licznie zebranym studentom opowiadała o swojej wielkiej pasji – roślinach biblijnych – i zaprojektowanych przez nią ogrodach, w których uprawia się roślinność pamiętającą czasy Chrystusa. Wbrew pozorom nie są to żadne egzotyczne kwiaty i zioła. – Jezus żył 2000 lat temu. To nie tak dawno! To przecież tylko 20 ludzi żyjących po 100 lat – wyjaśniała. Mimo innej strefy klimatycznej w Ziemi Świętej, mającej powierzchnię 12 razy mniejszą od powierzchni Polski, można było spotkać rośliny podobne do tych, które znamy dzisiaj. Dr inż. Włodarczyk opowiadała o nich prezentując jeden z dwóch zaprojektowanych przez siebie ogrodów biblijnych w Myczkowcach w diecezji rzeszowskiej (drugi znajduje się w podkrakowskich Proszowicach). Hektarowy ogród jest żywą księgą Biblii, katechezą o historii zbawienia. Wchodzi się do niego przez ciasną bramę. W tematykę Starego Testamentu wprowadza nas menora – świecznik z wiecznie zielonego bukszpanu. Pobyt Izraelitów w Egipcie to obraz, który tworzą poletka jęczmienia, pszenicy i lnu. Jest też przejście przez Morze Czerwone, Góra Synaj, Ziemia Obiecana, a wydarzenia z Nowego Testamentu rozpoczyna rodowód Jezusa.
W Myczkowcach mamy bawełnę zielną, cedr libański, cyprys wiecznie zielony i dyptam jesionolistny (roślina zawierająca dużo olejków eterycznych, w gorącym klimacie może się sama zapalić; dyptam jest uważany za gorejący krzew, który zauważył Mojżesz). Ale są także bób, cebula i czosnek pospolity, który Pismo Święte wspomina w Księdze Liczb.
 
82 lata i wielka energia
Drugim zaproszonym gościem był znany i lubiany benedyktyn z Tyńca o. Leon Knabit. W niezliczonych anegdotkach, którymi wiele razy udało mu się rozbawiać wszystkich słuchaczy, przemycał życiowe mądrości i rady. Obalał argumenty wegetarian, którzy niejedzenie mięsa próbują na siłę wywodzić z Biblii, zachęcał do postu (sam przez 11 lat odżywiał się tylko m.in. pszenicą, kaszą gryczaną, ryżem i rzodkiewkami) i żartował ze swojej benedyktyńskiej celi z widokiem na cmentarz, nazywając ją „przyszłościową”. Przyznał się do swoich grzechów w internecie, bo godzinami może oglądać zdjęcia pięknych krajobrazów. Uczył słuchaczy zachwycać się tym, co ich otacza. Po prelekcji ocenił jakość obranych w konkursie ziemniaków, podpisywał swoje książki, błogosławił studenckie pary i gorąco wyściskał wszystkich organizatorów.
„Inżynierię Zbawienia” na Uniwersytecie Rolniczym zakończyły kulinarne zmagania z nagrodami. Kolejna edycja już wkrótce na Akademii Górniczo-Hutniczej. Jej tematem będzie „Biblijna metalurgia, czyli o samodoskonaleniu”.
Studencki projekt dofinansowało Województwo Małopolskie. Realizowany jest pod patronatem Marszałka Marka Sowy, kard. Stanisława Dziwisz i Centrum „Nie lękajcie się!”
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki