Kiedy dokona się tych prostych wyliczeń, jasne staje się, że potrzebne jest rozwiązanie, które sprawi, iż rodziny wielodzietne będą mogły korzystać chociażby z oferty placówek kulturalnych czy obiektów sportowych, nie rujnując tym samym swojego domowego budżetu. Służące temu narzędzie wprowadzono we Francji już 90 lat temu, a następnie w wielu innych europejskich krajach, m.in. w Belgii, Hiszpanii, Austrii czy we Włoszech, gdzie dobrze ono funkcjonuje.
My dopiero zaczynamy
Także już w kilku polskich miastach funkcjonują takie rozwiązania w formie Karty Dużej Rodziny, które przyznawane są rodzinom wychowującym troje lub więcej dzieci oraz rodzinom zastępczym. − Karta Dużej Rodziny przede wszystkim dostrzega rodziny wielodzietne i docenia ich rolę w społeczeństwie – mówi Joanna Krupska, mama siedmiorga dzieci i prezes Związku Dużych Rodzin Trzy Plus. – Przez zniżki komunikacyjne oraz zniżki m.in. w placówkach kulturalnych czy obiektach sportowych ułatwia wielodzietnym funkcjonowanie na co dzień – dodaje. Tego typu karty powstają jako efekt współpracy środowisk rodzinnych i samorządów. Ogromną zasługę na tym polu ma w Polsce także Związek Dużych Rodzin Trzy Plus, który skupia obecnie w całym kraju prawie tysiąc rodzin.
Jako pierwszy w Polsce, w 2005 r., wprowadził Kartę Dużej Rodziny Wrocław. W mieście tym funkcjonuje ona pod nazwą Dwa Plus Trzy i Jeszcze Więcej. − Dzięki karcie czworo naszych dzieci może korzystać za darmo z basenu i lekcji języka angielskiego. Szczególną atrakcją są dla nich wizyty w parku linowym, które kosztują nas symboliczną złotówkę – zaznacza Andrzej Kuś z Wrocławia. – Miło wspominamy też uroczystość wręczenia karty, która odbyła się dokładnie w rocznicę naszego ślubu, 4 września 2005 r. – dodaje.
Nie ma się czego bać!
Z kolei w Grodzisku Mazowieckim sprawą wprowadzenia Karty Dużej Rodziny postanowił zająć się Związek Dużych Rodzin Trzy Plus. − Kiedy w 2008 r. przyszli do mnie przedstawiciele związku i zaczęli mówić o idei karty, byłem przerażony i zacząłem się zastanawiać, jak się ich kulturalnie pozbyć – przyznaje Grzegorz Benedyktyński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego. – Obawiałem się wówczas, że jej wprowadzenie będzie katastrofą dla budżetu gminy. Stopniowo zacząłem się jednak przekonywać do tego projektu. Nie ukrywam też, że duży wpływ na pozytywną decyzję miała moja żona, która pochodzi z rodziny wielodzietnej. Jest najmłodsza z sześciorga sióstr i często wspominała, że nawet sobie nie wyobrażam, jak to jest nosić buty po piątej osobie. To żona uświadomiła mi, że rodzin z podobnymi problemami jest sporo także dzisiaj – wyznaje.
Do tej pory w Grodzisku Mazowieckim wydano ok. 1500 Kart Dużej Rodziny 3+ i jak przyznaje burmistrz, koszty ponoszone z tego tytułu przez gminę to jedynie ok. 90 tys. zł rocznie, przy budżecie wynoszącym 150 mln zł. − Teraz już wiem, że nie ma się czego bać. Skala dobra i radości, które przynosi ta karta, jest olbrzymia. Bez niej bowiem część dzieci byłaby pozbawiona wielu dobrodziejstw – stwierdza Benedyktyński i dodaje, że nie jest zwolennikiem rozdawnictwa, ale równych szans.
Nas troje i więcej
Na początku 2009 r. Kartę Dużej Rodziny wprowadziły także Tychy. Karta 3+ Liczna Rodzina daje rabaty w ponad 60 miejscach, w tym m.in. w szkołach językowych, ośrodkach szkolenia kierowców, pośrednictwie nieruchomości czy szkole tańca. Wszystkie instytucje lub firmy, które oferują zniżki dla posiadaczy karty, są też specjalnie oznaczone.
W tym samym roku w ramach programu „Nas troje i więcej” podobną ofertę skierowały do mieszkańców również władze Sandomierza, a rok później − pod tą samą nazwą − władze Katowic. − Przez udział w tym programie i wprowadzenie karty chcemy kształtować pozytywny wizerunek rodzin wielodzietnych. Uważamy bowiem, że warto pokazać naszemu społeczeństwu, że posiadanie licznego potomstwa to nie patologia, ale powód do dumy − tłumaczy Halina Komenda, dyrektor sandomierskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Natomiast w Krakowie, gdzie od kwietnia 2010 r. funkcjonuje Krakowska Karta Rodzinna, pod adresem: www.kkr.krakow.pl powstał specjalny serwis internetowy, który w uporządkowanej i czytelnej formule przedstawia informacje o ulgach przysługujących użytkownikom karty. W tym mieście dzieci z rodzin wielodzietnych (mających co najmniej 4 potomstwa) mogą podróżować za darmo środkami komunikacji miejskiej do ukończenia 20. roku życia. W Bielsku-Białej z kolei na wprowadzenie Karty Rodzina+ wybrano wymowny dzień 1 czerwca 2010 r., czyli Dzień Dziecka. Zainteresowani mają tam do swojej dyspozycji portal www.rodzinaplus.pl.
Oszczędności w domowym budżecie
Państwo Krystyna i Dariusz Radtke z Gdańska mają sześcioro dzieci. Z internetu dowiedzieli się o Związku Dużych Rodzin Trzy Plus i zainspirowani jego działalnością postanowili zainteresować Kartą Dużej Rodziny gdańskich radnych. − Chodziłem wokół tej sprawy przez blisko rok, aż w końcu trafiłem do pani Ewy Kamińskiej, zastępcy prezydenta miasta do spraw polityki społecznej. Po kilku spotkaniach udało nam się doprowadzić do tego, że mamy Kartę Dużej Gdańskiej Rodziny. Mało tego, gdańska karta jako pierwsza i jedyna w Polsce uprawnia rodziców z rodzin wielodzietnych i ich dzieci do darmowych przejazdów komunikacja miejską – wyjaśnia Dariusz Radtke, którego wszystkie dzieci są już w wieku szkolnym, a troje z nich dojeżdża do szkół. – Obliczyliśmy z żoną, że w naszej rodzinie oszczędności wynikające chociażby z darmowej komunikacji to kwota około 400 zł miesięcznie – zaznacza pan Dariusz.
W Gdańsku karta weszła w życie w styczniu tego roku i uprawnia też do korzystania z różnorodnych zniżek, np. zapewnia darmowe wejście do zoo w Oliwie. − W naszym mieście kartę odebrało już wiele rodzin, tak że w sumie korzysta z niej ponad 13 tys. osób − dodaje Dariusz Radtke, który obecnie jest prezesem gdańskiego oddziału Związku Dużych Rodzin Trzy Plus.
Propozycja nie tylko dla miast
W Łowiczu wprowadzenie Karty Duża Rodzina 3+ i Rodzina Zastępcza, jak zauważa burmistrz tego miasta Krzysztof Kaliński, spotkało się z bardzo dobrym odbiorem społecznym. Obejmuje ona 50 proc. zniżki przy korzystaniu z komunikacji miejskiej oraz z miejskich obiektów sportowych i placówek kulturalnych. – Niedawno obniżyliśmy też o połowę opłatę za przedszkola dla trzeciego i następnego dziecka w rodzinie. To są bardzo potrzebne zmiany, które budżetu nigdy nie „przewrócą” – zaznacza burmistrz, który sam ma pięcioro dzieci. – Nasza rodzina ma kartę z numerem 1, ale nie korzystamy z niej, bo uważam, że przy moich zarobkach po prostu nie wypada – dodaje Kaliński.
Karta Dużej Rodziny to jednak propozycja nie tylko dla miast. Pierwszą wiejską gminą w Polsce i jak dotąd jedyną, która ją wprowadziła, jest Żabia Wola. Karta cieszy się tam ogromnym powodzeniem i mimo że wydawana jest od niedawna, bo od lipca tego roku, skorzystało z niej już prawie 140 osób. Jedną z proponowanych ulg jest 50-procentowa zniżka na basen i kino w najbliższym mieście powiatowym − Grodzisku Mazowieckim. Zresztą z doświadczeń tego miasta związanych z funkcjonowaniem karty Żabia Wola chętnie korzysta.
Chcemy zarazić całą Polskę
Samorządowcy, którzy chcieliby poznać ideę Karty Dużej Rodziny, będą mieli taką okazję 26 września. Wówczas to w Warszawie odbędzie się ogólnopolska konferencja pt. „Polska dla rodziny”, z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego, zorganizowana przez Związek Dużych Rodzin Trzy Plus i Gminę Grodzisk Mazowiecki. Podczas niej prezydenci i burmistrzowie miast oraz wójtowie zapoznają się z szeroko rozumianą tematyką polityki prorodzinnej. Swoimi doświadczeniami dotyczącymi Karty Dużej Rodziny podzielą się z nimi prezydenci miast, gdzie ona już funkcjonuje. – Cieszą nas kolejne miasta i gminy, które przygotowują tego typu karty. Ale chcemy tym pomysłem zarazić całą Polskę – podkreśla Joanna Krupska.