Logo Przewdonik Katolicki

Napady złości u dzieci wrażliwych emocjonalnie

Bogna Białecka
Fot.

Słyszałam wiele rad, co robić, gdy dziecko histeryzuje. Karny dywanik, logiczne konsekwencje, wyciszenie, zdarta płyta... Nic nie działa. W naszej rodzinie nie jest tak źle, że rządzi syn. Jednak gdy dostaje napadu histerii, to drżyjcie narody. Najgorsze, że nawet spełnienie jego zachcianki nie przynosi efektów.

„Słyszałam wiele rad, co robić, gdy dziecko histeryzuje. Karny dywanik, logiczne konsekwencje, wyciszenie, zdarta płyta... Nic nie działa. W naszej rodzinie nie jest tak źle, że rządzi syn. Jednak gdy dostaje napadu histerii, to drżyjcie narody. Najgorsze, że nawet spełnienie jego zachcianki nie przynosi efektów”.

 

 

Opisane w literaturze metody dyscyplinowania dzieci sprawdzają się w wielu przypadkach. Jednak bywa, że niektóre dzieci są szczególnie wrażliwe i zupełnie nie potrafią sobie poradzić z emocjami. Przeżywają wszystko bardzo silnie. Gdy płaczą lub się śmieją, to słychać je już z daleka. U niektórych dzieci tej intensywności przeżyć nie widać, gdyż emocje gromadzą się do wewnątrz. One z kolei miewają często problemy ze snem, koszmary nocne itp. Są zwykle uparte, to znaczy trudno im zmienić zdanie. Jeśli się na coś nastawiły (np. pójście na lody z tatą), zmiana planów powoduje napad złości, płaczu. Zauważają każdą, nawet drobną zmianę, łatwo się rozpraszają. Najbardziej jednak charakterystyczne są napady histerii – wszechogarniające emocje, które bardzo trudno wyciszyć. Wysoka reaktywność emocjonalna jest cechą temperamentalną, a więc ma biologiczne podstawy. Nie da się jej zlikwidować, można jednak pokierować dzieckiem tak, by wyrosło na osobę dobrze radzącą sobie z emocjami.

 

Ostatnia kropla

Mama szykuje Beatkę do przedszkola. Wręcza jej ubranie, a mała je odrzuca i krzyczy: „Nie włożę tej sukienki, jest ohydna”. Mama odpowiada, że to nie jest rzecz do dyskusji i ma się ubrać. Beatka rzuca się na ziemię i zaczyna płakać. Mama zostawia ją samą w pokoju, mówiąc: „Wrócę za pięć minut, proszę się uspokoić”. W międzyczasie słyszy, jak córka coraz bardziej się nakręca, i po powrocie zastaje małą w pełnym rozkwicie histerii.

Choć napad złości Beatki wyglądał jak typowa próba manipulacji czy przyciągnięcia uwagi, nie był nim. W rzeczywistości napięcie narastało w dziewczynce już dłuższy czas. Od kilku tygodni tata był bardzo zapracowany i wracał zmęczony późnym wieczorem, by coś zjeść i się przespać. Mama zostawiona w domu sama z trójką małych dzieci też była bardzo przemęczona i zestresowana. W rezultacie w córce od dłuższego czasu gromadziły się negatywne emocje, a sukienka była po prostu ostatnią kroplą, drobiazgiem, który spowodował wybuch. 

Warto zdać sobie sprawę, że u dzieci wrażliwych napad złości jest często nieproporcjonalny do przyczyny.  Przydarza się, gdy emocje narastają, a dziecko nie umie nic z nimi zrobić. W końcu wyzwala je drobiazg. A gdy już emocje się wyleją, dziecko nie potrafi ich zatrzymać. Nie uspokoi się samodzielnie, doświadcza tzw. emocjonalnego porwania.

 

Zadbaj o siebie

Podstawą jest zachowanie spokoju. Dziecko wrażliwe silnie reaguje na twój stres, a zatem jeśli ty się zdenerwujesz, będziecie się nawzajem nakręcać. Oczywiście łatwiej jest zachować spokój, jeśli potrafisz szybko zidentyfikować przyczynę napadu złości. Jednak często, np. gdy spieszymy się, jest to trudne. Masz ochotę zacząć płakać razem z dzieckiem, i jest to naturalna reakcja. Zamiast tego naucz się zatrzymać na chwilę, dosłownie na kilkadziesiąt sekund przejść w spokojniejsze miejsce (jak łazienka), wziąć głęboki oddech i powiedzieć sobie: „Moje dziecko przeżywa porwanie emocjonalne, ale ja nie muszę przeżywać tego samego. Jestem dorosła i potrafię sobie poradzić z emocjami”. Pamiętaj, że dziecko nie robi tego tobie na złość (choć czasem masz takie wrażenie), robi to, ponieważ nie potrafi sobie poradzić z afektem. Ta krótka pauza, krótka refleksja może mieć potężny wpływ na dalszy przebieg sytuacji.

Po szczególnie trudnym dniu zrób coś przyjemnego, relaksującego. Weź kąpiel, idź na spacer, porozmawiaj z przyjacielem, zadbaj o siebie, by mieć energię zająć się dzieckiem. Jeśli mimo wysiłków napady histerii często się powtarzają, warto iść z tym do psychologa. Mądry rodzic wie, kiedy zwrócić się o pomoc.

 

Zrozumienie sytuacji

Zacznij prowadzić notatki. Zapisuj sytuacje, w których doszło do porwania emocjonalnego, przyczyny, czyli „sytuacje spustowe”, które spowodowały uruchomienie emocji. Notuj pory dnia, w których doszło do ataku histerii. To pozwoli ci lepiej przygotować się na kolejne tego typu sytuacje. Warto też zwrócić uwagę na sygnały ostrzegawcze. Gdy mama Uli jechała na konferencję, zachorowała opiekunka. Musiała więc wziąć córkę ze sobą. Wrażliwa czterolatka, która spodziewała się spędzić spokojny dzień w domu, była zła. Gdy wjechały samochodem, zaczęła marudzić: „Ja chcę do McDonalda”. Gdy mama usłyszała po raz kolejny wypowiedziane coraz bardziej histerycznym tonem głosu: „Chcę do McDonalda”, stanęła na pierwszej przydrożnej restauracji. Nie był to McDonald i Ula już wyginała usta w podkówkę, gdy mama bez słowa wyprowadziła ją z samochodu i przytuliła. Stały tak przytulone ok. dwóch minut i Ula się uspokoiła.

Warto też dać dziecku czas na rozładowanie emocji – odczuwane są jako wręcz fizyczne napięcie, naładowanie energią. Dlatego dobrze robi dziecku, gdy może chwilę pobiegać, choćby po schodach schodów lub po korytarzu.

Ponieważ najlepiej jest zapobiegać problemowi, w okresach większego prawdopodobieństwa wystąpienia histerii (dla wielu dzieci są to godziny późnopołudniowe) postaraj się nie stawiać mu wysokich wymagań. Np. lepiej, by dziecko sprzątało pokój rano niż pod koniec dnia. Podobnie zwracaj uwagę na sytuacje, gdy inni domownicy (np. rodzice) doświadczają wysokiego poziomu stresu. Dopilnuj też, by dziecko miało wystarczająco dużo snu.

 

Gdy dochodzi do napadu histerii.

Dzieci doświadczające porwania emocjonalnego powinny usłyszeć:

To jest porwanie emocjonalne.

Opanowały cię emocje.

Jestem tu, by ci pomóc.

Czas przestać. Potrafisz to zrobić, pooddychaj wolno razem ze mną.

 

Co możesz zrobić, by uspokoić dziecko?

Nie zostawiaj go samego. Opuszczenie dziecka, gdy doświadcza emocji poza kontrolą, może być dla niego przerażające.

Zastanów się nad możliwą przyczyną histerii – przypomnij sobie, jakie sytuacje zwykle ją wywołują (np. niewyspanie, za dużo zmian, zbyt dużo obcych ludzi).

Jeśli to możliwe, wyeliminuj czynnik, który spowodował histerię (np. wyniesienie z zatłoczonego sklepu).

Delikatnie przytul dziecko, często wystarcza to, by je uspokoić. Czasem może pomóc druga osoba – opiekunka, wychowawczyni, ciocia. Unikaj w tej sytuacji dawania klapsów, tylko rozkręcą emocje. Pozwól za to dziecku się wybiegać.

Możesz też spróbować odwrócić uwagę, mówiąc np. spokojnie, lecz stanowczo „z tej złości aż się spociłeś, choć napijmy się wody, to ci pomoże”.

Po napadzie histerii porozmawiaj z dzieckiem o tym, co się stało. Wytłumacz, czym jest porwanie emocjonalne, i porozmawiajcie, jak temu zapobiec na przyszłość. Dzieci mogą mieć zadziwiająco dobre pomysły na ten temat.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki