– Ewangelizacja nigdy nie jest prywatnym dziełem kogokolwiek. My nie mogliśmy pojechać na Światowe Dni Młodzieży do Hiszpanii, ale jesteśmy tutaj, w Krakowie, aby dać świadectwo naszej wiary – mówili organizatorzy z Ruchu Światło-Życie. Przyszli więc w sobotnie popołudnie 20 sierpnia na Rynek Główny w asyście gitar, transparentów i obrazków z Jezusem Miłosiernym.
Po krótkiej modlitwie i uwielbieniu Boga śpiewem ks. Mariusz Susek, moderator Oazy, posłał „na królewski trakt” ok. 80 ewangelizatorów. Wcześniej swojego błogosławieństwa udzielił im bp Grzegorz Ryś.
Młodzi ludzie wyszli na Rynek, ul. Floriańską i Grodzką, aby głosić, że Panem ich życia jest Jezus. – Nie boimy się tego – przekonywały Magdalena Budek z diakonii ewangelizacyjnej i Teresa Nowakowska, która w te wakacje zaliczyła ostatni, trzeci stopień formacji oazowej. – Nasz pomysł zrodził się w Tarnowie, kiedy po rekolekcjach ewangelizowaliśmy na ulicach. Jesteśmy przygotowywani do tego, aby mówić innym o Bogu. I co ważne, te rozmowy są owocne nie tylko dla ludzi, do których podchodzimy, ale i dla nas.
– A co powiecie, żeby mnie, przypadkowego przechodnia, zachęcić do rozmowy?
– Zapytamy, kim jest dla pani Jezus.
Gdy młodzież wyszła na ulice, przy kratkach konfesjonału usiadł ks. Krzysztof Dębski. – Jeśli ktoś się dziś wyspowiada, to Bogu niech będą dzięki. Przede wszystkim jednak konfesjonał ma być symbolem – mówił.
By wszystko poszło zgodnie z Bożym planem, ewangelizacyjne dzieło było omadlane w kościele św. Wojciecha, gdzie młodzi adorowali Najświętszy Sakrament.