Spotkania prowadził duszpasterz chorych i służby zdrowia ks. Leszek Chudziński. Kapłan w czasie swojej wieloletniej posługi wśród cierpiących miał również kontakt z niewidomymi. Jak podkreślił, nauczył się przy nich pokory oraz praktycznej miłości, czyli miłosierdzia. – Chory człowiek oczekuje przede wszystkim obecności drugiej osoby. Jeśli nie przyniesiemy do łóżka chorego miłości – tak jak mówił Ojciec Pio – to nie wypełnimy swojej misji.
Kapelan Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy zaznaczył, że choremu potrzebne są nie tylko lekarstwa i specjalistyczna pomoc medyczna, ale przede wszystkim uporządkowane serce, zwrócone ku Bogu. – I tu przywołajmy Jana Pawła II i św. Ojca Pio. Są to osoby, które stają przed nami jak drogowskazy. One tak wewnętrznie promieniują, że do ich naśladowania nie potrzeba dobrych okularów czy sprawnych oczu – dodał ks. Chudziński.
Diecezjalny duszpasterz niewidomych powiedział, że wbrew pozorom niewidomi używają takiego języka, jakby widzieli. – Zobaczyć oznacza również odczuć, być blisko Boga, doświadczyć życzliwości. Przeżywamy te rekolekcje w czasie, w którym przypada 20-lecie poświęcenia tej kaplicy. To miejsce, w którym niewidomi rozmawiają z Chrystusem. To również czas, kiedy środowisko osób niewidomych dziękuje za dar beatyfikacji Jana Pawła II, który potrafił dotknąć z miłością każdego człowieka, zauważyć go, porozmawiać – podkreślił ks. Piotr Buczkowski.
Pan Marian działa w duszpasterstwie niewidomych od wielu lat, pełniąc posługę organisty. – Najważniejsze, aby każdy zobaczył obok siebie drugiego. Jeżeli ktoś bardzo słabo mówi, nie może się poruszać, to ja – jako niewidomy – jestem w lepszej sytuacji – stwierdził.
Kaplica w bydgoskim ośrodku została erygowana dekretem z 1991 r. przez kard. Józefa Glempa. W głównym ołtarzu znajduje się płaskorzeźba patrona – Rafała Archanioła prowadzącego (według przekazu biblijnego) niewidomego Tobiasza.