„Z Chrystusem w trzeźwe życie” – to myśl przewodnia rekolekcji dla osób uzależnionych od alkoholu, współuzależnionych i ofiar przemocy, które odbywały się w Bydgoszczy.
Jak podkreślił głoszący je kapucyn o. Grzegorz Góralski OFMCap, „XXI wiek jest nazywany przez socjologów i psychologów erą uzależnień”.
Płynna granica
Zakonnik, wśród największych uzależnień obecnych czasów, wymienił dramatyczny wzrost spożycia alkoholu przez najmłodszych, wysokie wskaźniki pijących szkodliwie, rozkwit branży dopalaczy, niepokojący rozwój uzależnień od świata wirtualnego, aż po zakupy on-line. – To wszystko jest skutkiem głębokiego kryzysu człowieczeństwa. Kryzys ten ma źródło w kilku czynnikach. Przede wszystkim wypływa z niewiedzy o tym, kim tak naprawdę jest człowiek. Po co żyje? Jaki jest sens codziennego trudu? Co stanowi jego powołanie? – powiedział.
Spotkania skierowane były przede wszystkim do osób uzależnionych od alkoholu, członków ich rodzin, którzy są bezradni wobec skutków uzależnienia. Były wśród nich osoby prowadzące terapię uzależnień, psychologowie, psychoterapeuci, ale także zaangażowani w ruch trzeźwościowy na terenie miasta. O. Góralski wskazywał, że główna przyczyna współczesnych problemów wynika z odrzucenia Bożych przykazań. – Zaczyna się kryzys człowieczeństwa, szukanie pocieszenia w różnego rodzaju nałogach. Jako kapłan, ale i specjalista zajmujący się uzależnieniami, nie rozdzielam rzeczywistości psychoterapii od Ewangelii. Duchowość chrześcijańska podpowiada, że leczenie dokonuje się przez nawrócenie – dodał.
Kapucyn podkreślił, że wtedy, gdy podejmowane jest leczenie, dokonuje się cud w życiu człowieka, w sferze jego ciała, umysłu, ale także szeroko pojętej duchowości. – Towarzyszą nam nie tylko nauki rekolekcyjne, ale świadectwa uzależnionych, współuzależnionych. Odbyło się również nabożeństwo uwolnienia i uzdrowienia od uzależnień i skutków uzależnień w rodzinie, więc różnego rodzaju zranień. Wszystko zakończył mityng otwarty, pozwalający zobaczyć, że w procesie leczenia musimy być razem – zakończył kapłan.
Trzeźwość to szczęście
Hanna swoje trzeźwienie rozpoczęła w 1991 r. Jak podkreśla, cały ten proces związany jest z ojcami kapucynami. – Dzisiaj, trzymając za rękę Chrystusa i Maryję, trzeźwieję. Są osoby, które wychodzą z nałogu przez terapię „cywilną”. Ja jestem przykładem człowieka, który trzeźwieje tylko przy Chrystusie, próbując każdego dnia się nawracać. To proces, który będzie trwał do końca moich dni. Gdziekolwiek jestem, mówię, że Wspólnota AA jest tą, która pomaga zajrzeć w siebie. Każdego dnia zdarzają się maleńkie cuda. Ludzie różnego wieku i profesji chcą trzeźwieć. Chrystus jest moim terapeutą – powiedziała.
Dzięki codziennej działalności ojców kapucynów, specjalistów, wolontariuszy na terenie Bydgoszczy działa również Stowarzyszenie Niesienia Pomocy Osobom Uzależnionym od Alkoholu, Osobom Współuzależnionym oraz Ofiarom Przemocy „Alwernia” (www.alwernia.bydgoszcz.pl).