Logo Przewdonik Katolicki

Klucz do rozmowy

o. Leonard Bielecki OFM
Fot.

- Przejęła mnie ta dziewczyna. Słyszałeś o niej? Eva Markvoort bohaterka. Mukowiscydoza jej rywalka w bitwie o życie. Lekarze powiadają, że tej 23-latce zostało kilka dni życia. Już pożegnała się ze znajomymi na swoim blogu. Jednak nie słyszałeś.

 

- Przejęła mnie ta dziewczyna. Słyszałeś o niej? Eva Markvoort – bohaterka. Mukowiscydoza – jej rywalka w bitwie o życie. Lekarze powiadają, że tej 23-latce zostało kilka dni życia. Już pożegnała się ze znajomymi na swoim blogu. Jednak nie słyszałeś.

- Nie.

- Niesamowita historia, ludzie z całego świata łączą się z nią, zapewniają o modlitwie. Ktoś nawet napisał, że w jej intencji rzucił palenie. Szok. Taka globalna solidarność. Wiesz, najbardziej zaskakujące jest to, że zaczynają mówić o śmierci.

- A tu się z Tobą nie zgadzam, moim zdaniem mało się o śmierci rozmawia.

- A daj spokój! W telewizji? Tak generalnie krwi jest dużo, wypadków, sensacji. Jednak to nie jest rozmowa, tyko komunikaty, w których przerażają okoliczności i liczby. Niby o śmierci słyszymy codziennie, ale sam szczerze powiedz, ile razy w życiu rozmawiałeś tak na poważnie o przemijaniu. Unika się tego. Chyba jakoś nie potrafimy o tym mówić.

- A owszem, tu masz racje, Eva chora na mukowizcydozę podjęła temat tabu. Zaskakujące, jak otwarcie, prawda?

- Boimy się - powiadasz. Bez wątpienia coś w tym jest, tylko jak to się dzieje, że człowiek wierzący nie chce mówić o śmierci, o przemijaniu.

- Nie wiem właśnie, czy wynika to z braku wiary, czy może żalu, że trzeba zostawić kogoś, kogo się kocha. Owszem, niektórzy zostawią nie tyle jednak kogoś, ile coś. I ta niepewność. Co mnie tam czeka? Ale przecież każdego to spotka. Cztery pory roku, łańcuch pokarmowy, metryka chrztu i akt zgonu. Moment przejścia.

- Właśnie. W rozmowach o śmierci nie można się zatrzymać tylko na końcu tego życia. To jest chyba klucz. Musisz spojrzeć znacznie dalej. Spojrzeć o wiele wnikliwiej. Przemijanie nabiera wtedy sensu. Śmierć może być nawet pożądana. W końcu jako osoba ochrzczona wierzę, że to właśnie Jezus Chrystus nie tylko doświadczył śmierci tak jak każdy człowiek, ale również nadał jej zupełnie inny charakter, kiedy ją pokonał zmartwychwstając.

- Słucham?

- No tak, pozostaje jednak gdzieś głęboko nutka niepokoju, choć w perspektywie wieczności, sama śmierć wydaje się być nieco bardziej przyjazna, nieprawdaż?

 

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki