Kiedy dziecko staje się dojrzałe? Rob Bradley w książce „Conservatives Who Raise Liberal Children" stwierdza, że wielu rodziców utożsamia dojrzałość z formalną dorosłością.
Inni mylą ją z potrzebą niezależności i przedwcześnie obdarowują swe pociechy zbyt wielką swobodą. Rezultatem tego jest np. duża liczba ciąż i dokonywanych aborcji u nastolatek. R. Bradley zwraca uwagę na trzy umiejętności charakteryzujące dojrzałego człowieka: samokontrolę, mądrość i odpowiedzialność. Nie są one ściśle związane z wiekiem. Można spotkać osoby formalnie dorosłe, a jednocześnie niedojrzałe.
Samokontrola
Osoba o dobrej samokontroli to ktoś, kto doświadczając naturalnie pojawiających się potrzeb i impulsów nie jest ich niewolnikiem. Czasem pojęcie to jest mylone z tłumieniem potrzeb. Prosty przykład różnicy – dziecko ma ochotę na czekoladę. Próba stłumienia potrzeby to wmawianie sobie, że się nie lubi czekolady. Samokontrola – umiejętność odłożenia zjedzenia czekolady na później. Uczymy tego dzieci, ustalając jasne zasady obowiązujące w domu i konsekwentnie pilnując ich dotrzymywania: „Nie grzebiemy w cudzych rzeczach", „Złość wyrażamy mówiąc o niej, nie wolno nikogo bić", „Słodycze jemy po obiedzie" – to kilka przykładów.
Mądrość
Nie jest tym samym co inteligencja. Wiele osób inteligentnych dokonuje głupich wyborów, gdy ich zdolność racjonalnego myślenia zostaje upośledzona przez emocje i popędy. Osoba mądra uczy się na popełnionych błędach, potrafi też korzystać z doświadczeń innych. Myśli o konsekwencjach swych działań. Kształtujemy ją ucząc dzieci planowania i racjonalnego podejmowania ważnych decyzji. Istotnym elementem mądrości jest według Bradley’a uczenie dzieci umiejętności odmawiania. Nie chodzi przy tym o to, by zmienić dzieci w wyrachowane roboty, lecz by potrafiły oprzeć się impulsom, które wpłyną na całą resztę ich życia. Dotyczy to np. seksu, alkoholu, narkotyków, kolczykowania, tatuaży.
Odpowiedzialność
Osoba odpowiedzialna akceptuje konsekwencje swych decyzji. Nie zrzuca winy na okoliczności, inne osoby i nie spodziewa się, że inni naprawią jej błędy. Uczymy jej, powierzając dzieciom odpowiedzialność adekwatną do ich możliwości rozwojowych. Przedszkolaka uczymy, by odłożył zabawki na miejsce zanim rozpocznie kolejną zabawę. Starszym dzieciom powierzamy określone obowiązki domowe, wypełnienie których jest warunkiem uzyskania czasu na rozrywkę. Dotyczy to też egzekwowania wykonania powierzonych obowiązków, chyba że chcemy wychować dziecko na człowieka o mentalności ofiary, zawsze zrzucającego odpowiedzialność na innych i żalącego się, że cały świat jest przeciwko niemu.