Logo Przewdonik Katolicki

Kierowca + alkohol = wypadek

Renata Krzyszkowska
Fot.

Czarne weekendy stały się już czymś powszechnym w naszym kraju. Im dłuższe święta, tym więcej osób ginie w wypadkach drogowych.

 

„Czarne weekendy" stały się już czymś powszechnym w naszym kraju. Im dłuższe święta, tym więcej osób ginie w wypadkach drogowych. Jak donosi komunikat Komendy Głównej Policji w Warszawie, podczas tegorocznych pięciu dni „weekendu Bożego Ciała” (środa-niedziela) w całym kraju doszło do 612 wypadków drogowych, w których zginęło 65 osób, a 801 zostało rannych. Sprawdziły się przewidywania policjantów – więcej nietrzeźwych wsiadło do aut. Odnotowano niespotykanie wysoką liczbę kierujących po alkoholu – 2683. O 578 więcej niż w ubiegłoroczny „weekend Bożego Ciała". Niechlubny rekord przypadł na dzień powrotów – 582 kierujących. Przyczynami wypadków, do jakich doszło w kraju, są przede wszystkim: nadmierna prędkość, brawurowa jazda, nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego – wyprzedzanie „na trzeciego”. Alkohol stanowi dodatkowy czynnik zwiększający ryzyko zdarzeń drogowych. W całym ubiegłym roku policja ujawniła 168 612 kierujących po spożyciu alkoholu, co stanowi wzrost, w porównaniu z 2007 r., o 9266 osób.

 

Pół sekundy do śmierci

 

Lekarze ostrzegają: wypicie nawet niewielkiej ilości alkoholu wydłuża reakcję na nieprzewidzianą sytuację na drodze co najmniej o pół sekundy. Droga hamowania kierowcy z zawartością ok. 0,4-0,8 promila alkoholu we krwi w porównaniu z kierowcą trzeźwym przy prędkości 70 km/h wydłuża się o ok. 10 m, przy prędkości 80 km/h różnica wynosi ok. 20 m, przy prędkości 120 km/h różnica wynosi już ponad 50 m. Przy zawartości alkoholu we krwi na poziomie 0,5-0,8 promila prawdopodobieństwo wypadku wzrasta ok. 3 razy. Przy zawartości 1,5 promila ryzyko to wzrasta do 30 razy. Mając we krwi ok. 2 promile alkoholu, wzrost prawdopodobieństwa uwikłania się w wypadek wzrasta do ponad 100 razy.

Według Światowej Organizacji Zdrowia, w wypadkach drogowych ginie cztery razy więcej ludzi niż w następstwie wojen. Co roku traci w nich życie kilka milionów ludzi. W wyniku wypadków drogowych w Polsce co 8 minut ktoś zostaje ranny, a co półtorej godziny ktoś traci życie. Co roku na polskich drogach ginie kilka tysięcy osób.

Wypadki komunikacyjne są, zdaniem lekarzy, przyczyną najcięższych i najgroźniejszych obrażeń. Najczęściej są to otwarte złamania kości długich z przemieszczeniem odłamów i urazem tkanek miękkich, zwichnięcia stawów, urazy głowy i mózgu, obrażenia narządów klatki piersiowej i jamy brzusznej oraz dróg moczowych. Czas leczenia jest długi, zwłaszcza w przypadku osób ciężko rannych - około 6 miesięcy u prawie 50 procent ofiar, 6-9 miesięcy u 28 procent, a ponad 9 miesięcy u 22 procent poszkodowanych. Znaczne są także koszty leczenia zarówno szpitalnego, jak i rehabilitacji. Eksperci Banku Światowego szacują, że Polska co roku traci 2,7 proc. produktu krajowego brutto z tytułu wypadków drogowych.

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki