Logo Przewdonik Katolicki

Odwaga życia

ks. prof. Jan Kanty Pytel
Fot.

Znam wielu ludzi, których dotknęło cierpienie. Jedni lepiej, drudzy gorzej, ale jakoś radzą sobie z tym doświadczeniem. Wszystkich podziwiam za odwagę życia. Jednakże szczególne wrażenie wywierają na mnie osoby, których dotyka choroba nieuleczalna. Wspominam Karola, który będąc studentem dowiedział się o swojej chorobie: stwardnienie rozsiane. Pomyślałem, że to już koniec....

Znam wielu ludzi, których dotknęło cierpienie. Jedni lepiej, drudzy gorzej, ale jakoś radzą sobie z tym doświadczeniem. Wszystkich podziwiam za odwagę życia. Jednakże szczególne wrażenie wywierają na mnie osoby, których dotyka choroba nieuleczalna.

Wspominam Karola, który będąc studentem dowiedział się o swojej chorobie: stwardnienie rozsiane. Pomyślałem, że to już koniec. Tymczasem ten młody człowiek dokończył studia, doskonale obronił pracę magisterską. Jakby tego było mało, poszedł do pracy, zdobywa kolejne certyfikaty języków obcych i jako nauczyciel jest jednym z najbardziej lubianych pracowników szkoły. Jest w tym jakaś niesamowita siła. Podobnie jak Ojciec Święty w tegorocznym orędziu zaznacza, że jest to także „czas próby, który wymaga trzeźwego spojrzenia na swoją osobistą sytuację”.

Czasami może nam się wydawać, że ta sprawa nas nie dotyczy. Nic bardziej błędnego. Papież podkreśla: „Życie ludzkie samo w sobie podlega jednak ograniczeniom i wcześniej czy później kończy się śmiercią. Jest to doświadczenie, któremu podlega każda istota ludzka i do którego każdy musi się przygotować”.

Rzeczywiście nasze życie nie miałoby najmniejszego sensu, gdyby nie przekonanie i ufność, że „cierpienie złączone z Chrystusowym przyniesie owoc dla Kościoła i świata w ich potrzebach”.

Choroba, cierpienie to chwile bardzo trudne w naszej ludzkiej egzystencji i dlatego nie można człowieka wtedy pozostawić samego. Kościół poprzez sakramenty i drugiego człowieka stara się być obecny przy chorych. Uczy nas być dobrymi samarytanami. Nigdy nie wolno nam jednak zapominać, że Kościół to ja i ty. A zatem miejsce przy chorym, które jest jeszcze puste, należy do mnie i do ciebie.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki