Uświęcona ziemia
Katarzyna Jarzembowska
Setki bydgoszczan uczestniczyły w Drodze Krzyżowej, która przeszła w Dolinie Śmierci. Fordońskie spotkania są organizowane tuż po uroczystości Wszystkich Świętych. Nabożeństwo odbywa się w znaczącym miejscu tam, gdzie od kuli oprawców zginęło ponad tysiąc osób.
Biskup Jan Tyrawa, który wielokrotnie szedł drogą Golgoty XX wieku, podkreślił, że pamięć...
Setki bydgoszczan uczestniczyły w Drodze Krzyżowej, która przeszła w Dolinie Śmierci. Fordońskie spotkania są organizowane tuż po uroczystości Wszystkich Świętych. Nabożeństwo odbywa się w znaczącym miejscu – tam, gdzie od kuli oprawców zginęło ponad tysiąc osób.
Biskup Jan Tyrawa, który wielokrotnie szedł drogą „Golgoty XX wieku”, podkreślił, że pamięć jest elementem budującym tożsamość społeczeństwa. Jego zdaniem, obowiązkiem każdego człowieka jest żywe wspomnienie tych, którzy odeszli i swoją krwią użyźnili ojczystą ziemię. – To jest wielkie bogactwo, które zobowiązuje nas do refleksji. Musimy być wrażliwi i czujni, czy przypadkiem nie schodzimy dziś na bezdroża – powiedział. Hierarcha uważa, że tragiczne wydarzenia z czasów II wojny światowej nigdy się nie powtórzą. Zaznaczył jednak, że zagrożenia mogą przyjść w innej formie.
Każdego roku w nabożeństwie biorą udział studenci z duszpasterstw akademickich. Zdaniem ks. Krzysztofa Buchholza, diecezjalnego duszpasterza akademickiego, chodzenie po Dolinie Śmierci jest wyjątkowym doświadczeniem, które uwrażliwia ludzkie serca. – Mamy świadomość, że kroczymy po ziemi uświęconej krwią. Uświadomiliśmy to sobie jeszcze bardziej po obejrzeniu filmu „Katyń”. Tam ginęli oficerowie, na tej ziemi – inteligencja. Wykopano podobne rowy. Po rozstrzelaniu zasypywano ciała. Ekranizacja Andrzeja Wajdy pomogła wielu osobom zbliżyć się do tego miejsca. Tę ziemię musimy całować z jeszcze większą pieczołowitością aniżeli Papież, który całował płytę lotniska – podkreślił.
Agnieszka Libecka z Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria” uważa, że modlitwa w miejscu kaźni daje młodym wiele do myślenia. – Kiedy patrzy się na anonimowe krzyże, stojące w wielu miejscach, czuje się ból. Jednocześnie odkrywamy przesłanie wzywające nas do modlitwy i szacunku. Tutaj wywieziono i rozstrzelano bydgoską inteligencję. Została przelana krew niewinnych ludzi. Tym bardziej trzeba o nich pamiętać i starać się każdego dnia żyć jak najlepiej – powiedziała.
W Dolinie Śmierci w ciągu minionych trzech lat postawiono specjalne krzyże, które są elementem bydgoskiej Golgoty. Droga Krzyżowa odbyła się w tym miejscu po raz pierwszy w 1947 roku.