W bydgoskim kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła zorganizowano po raz pierwszy Noc Świętych. Wprowadzono uroczyście relikwie, a młodzi z różnych ruchów i stowarzyszeń zaprezentowali sylwetki błogosławionych. To spotkanie miało być alternatywą dla coraz mocniej promowanego w Polsce zwyczaju Halloween.
Noc Świętych to nowa idea, która zrodziła się w diecezji bydgoskiej. Z inicjatywy duszpasterza młodzieży, ks. Waldemara Różyckiego, w kościele na placu Wolności zgromadzono relikwie m.in. bł. Karoliny Kózkówny, św. Wincentego oraz św. siostry Faustyny. – Chcemy uczcić ten dzień jako dzień propagowania świętości, czyli radosnego życia z Jezusem. W momencie, kiedy świat, zafascynowany śmiercią, świętuje pogańskie Halloween, my chcemy propagować pełnię życia – powiedział ks. Różycki. Na scenariusz Nocy Świętych złożyły się prezentacje przygotowane przez różne duszpasterstwa – m.in. młodzież misjonarską czy szensztacką. Jak dodaje ks. Różycki, świętość nie jest pokryta „grubą warstwą kurzu”. – Świętych spotykamy na co dzień. Sami możemy się nimi stawać. Warto poświęcić się modlitwie, która buduje osobistą więź z Bogiem. Warto tak jak Karolina Kózkówna poświęcić życie, by wygrać wieczność – stwierdził.
Jak mówi ks. Grzegorz Markulak, odpowiedzialny za młodzież misjonarską w parafii św. Wincentego à Paulo, poznawanie świętych jest fascynujące. – Oni nas ciągle czymś zaskakują. Mimo że od ich śmierci mija często kilka wieków można ich wciąż odkrywać i coś w tym naszym XXI wieku wprowadzić w życie – powiedział ks. Markulak. Misjonarz podkreślił jednak, że dzisiaj boimy się świętości. – Wydaje nam się, że święty to ktoś nawiedzony, co tylko klęczy w kościele. Ja próbuję uwrażliwić młodych na potrzeby bliźnich. Jest ich bardzo dużo – jak za czasów Wincentego. To im daje siłę do działania i poświęcania się dla drugiego człowieka – podkreślił.
Na dobrą alternatywę dla Halloween wskazuje również ks. Rafał Kwiatkowski, który przygotował młodzież działającą przy parafii św.św. Piotra i Pawła w centrum Bydgoszczy. – Niestety, dziś promuje się zeświecczoną kulturę odartą zupełnie z religijnych korzeni. Ludzie, którzy pozostaną wierni świętym i pójdą ich śladem, mogą zyskać niewymierne korzyści. Moim ukochanym świętym jest Benedykt, który łączył w sobie solidną pracę z duchowym wzrostem. To godny patron Europy – dodał.
Na zakończenie spotkania odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych. Zainaugurowano również działalność Ruchu Czystych Serc. Podobne spotkanie odbywa się od kilku lat w Gnieźnie, gdzie w ramach obchodów wigilii Wszystkich Świętych ulicami miasta przechodzi procesja z relikwiami świętych i błogosławionych.
Siedemnastoletnia Natalia Maćkowska ma sprecyzowane plany na życie – chce wstąpić do zakonu urszulanek szarych. Podczas Nocy Świętych wystąpiła w habicie – grając postać św. Tereski od Dzieciątka Jezus. „Rok temu myślałam o wstąpieniu do karmelitanek, gdyż zafascynowała mnie św. Tereska. Miała w sobie wielką ufność w miłość Boga i miłosierdzie – i to w tak młodym wieku, kiedy myśli się raczej o samym sobie i różnych przyjemnościach. Takie spotkania to okazja do pogłębienia wiary, poznania swoich rówieśników, którzy myślą podobnie, oraz możliwość ugruntowania postawy chrześcijańskiej w tym zlaicyzowanym świecie. Mogą one pomóc w śmiałym wyznawaniu tego, w co wierzymy” – powiedziała.