Grupa ponad trzydziestu osób z diecezji bydgoskiej zadeklarowała swój wyjazd na Światowe Dni Młodzieży w Sydney, które odbędą się w przyszłym roku. Organizatorzy są pozytywnie zaskoczeni tą liczbą i zapewniają, że jest jeszcze kilka wolnych miejsc.
Spotkanie informacyjne dotyczące Światowych Dni Młodzieży i planów duszpasterstwa młodzieży zorganizowano podczas specjalnej konferencji prasowej w Kurii Diecezjalnej. – Kiedy dwa miesiące temu rejestrowałem naszą grupę, z drżeniem serca deklarowałem dwadzieścia osób. Zainteresowanie przerosło moje oczekiwania. Są jeszcze wolne miejsca, ale niewiele – powiedział odpowiedzialny za grupę bydgoską ks. Waldemar Różycki.
Organizatorzy nie ukrywają, że główną barierą są finanse. Ze wszystkich oferowanych pakietów został wybrany ten najdłuższy, gwarantujący młodym dwutygodniowy pobyt. – Najważniejszym punktem będzie spotkanie z Benedyktem XVI. Wcześniej udamy się do Adelajdy, gdzie będziemy uczestniczyć w przygotowaniach oraz pielgrzymce do Sydney. Odwiedzimy północne wybrzeże, a po zakończeniu udamy się w bardzo śmiałą podróż do centrum Australii, aby zobaczyć święte miejsca Aborygenów – dodał diecezjalny duszpasterz młodzieży.
Młodzież z diecezji bydgoskiej będzie się przygotowywała do spotkania przez rok. – To jest doświadczenie wspólnoty młodego Kościoła. Radości z tego, że jest się przy Chrystusie. To wymiar świadectwa, o którym w swoim orędziu mówi Benedykt XVI. Chcemy do tego się dobrze przygotować poprzez comiesięczne Diecezjalne Spotkania Młodych. W ciągu tego czasu zadbamy również o rozwój oazy, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i innych form duszpasterstwa. Mam nadzieję, że to zaowocuje większym zaangażowaniem młodzieży w życie Kościoła – zakończył ks. Waldemar Różycki.
Maciej Syka w Światowych Dniach Młodzieży brał udział dwukrotnie. W 2000 roku był w Rzymie, a w 2002 roku w Toronto. – To niesamowite spotkanie z rzeszami młodych ludzi. To także poznanie mieszkańców państwa, które jest organizatorem tych dni. Wielka modlitwa setek tysięcy osób z Ojcem Świętym. Ja uczestniczyłem w tych spotkaniach jeszcze z Janem Pawłem. To był dialog, żywy Kościół, entuzjazm przeżywanej wiary – powiedział.
W spotkania przygotowujące bardzo mocno zaangażował się Klub Miłośników Australii i Oceanii. Bydgoski oddział jest najstarszy w Polsce. Istnieje od 1984 roku. – Naszą ambicją jest merytoryczne, naukowe, a po części duchowe przygotowanie grupy bydgoskiej. Przed nami wielkie poznawanie Australii. Zobaczymy czerwoną ziemię oraz miejsce wydobywania opali. Myślę, że młodzi będą pod wrażeniem – powiedział Roman Malinowski.
Zdaniem rzecznika biskupa bydgoskiego, wyjazd przyniesie owoce dla obydwu stron – zarówno tych, co młodych przyjmą, jak i tych, co pojadą. – Zobaczymy międzynarodowy wymiar wspólnoty Kościoła, uniwersalność społeczeństwa. Odczujemy potrzebę pokarmu duchowego. Grupy, które tam pojadą, będą także ewangelizować i dzielić się radością – powiedział ks. dr Mariusz Kuciński.
Młodzi wylecą z Polski do Adelajdy 4 lipca, a wrócą 30 lipca. W grupie specjalnym pielgrzymem będzie ordynariusz diecezji bydgoskiej bp Jan Tyrawa. Z Polski do Australii ma pojechać ponad dwa tysiące osób.