Logo Przewdonik Katolicki

"Zabłąkana" rakieta

Łukasz Kaźmierczak
Fot.

Po raz kolejny iskrzy w stosunkach między Gruzją a Rosją. Tbilisi poinformowało, że ma dowody, iż rosyjskie samoloty Su-24 naruszyły przestrzeń powietrzną Gruzji, a jeden z nich wystrzelił pocisk rakietowy nad gruzińskim terytorium, omal nie trafiając w wioskę Tsitelubani. Rakieta na szczęście nie wybuchła. Władze Gruzji przedstawiły też wewnętrzny raport Organizacji Bezpieczeństwa...

Po raz kolejny iskrzy w stosunkach między Gruzją a Rosją. Tbilisi poinformowało, że ma dowody, iż rosyjskie samoloty Su-24 naruszyły przestrzeń powietrzną Gruzji, a jeden z nich wystrzelił pocisk rakietowy nad gruzińskim terytorium, omal nie trafiając w wioskę Tsitelubani. Rakieta na szczęście nie wybuchła.

Władze Gruzji przedstawiły też wewnętrzny raport Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, potwierdzający, że samolot, który wystrzelił rakietę, leciał z kierunku północno-wschodniego, a więc z Rosji. Tymczasem Kreml kategorycznie zaprzecza, by miał cokolwiek wspólnego z tym incydentem.

Gruziński prezydent Micheil Saakaszwili skrytykował Rosję i oświadczył, że wystrzelenie pocisku to prowokacja w celu „siania paniki” i destabilizacji w prozachodniej Gruzji.

Region, na który miał spaść pocisk, jest położony niedaleko Osetii Południowej, nieuznawanej przez społeczność międzynarodową samozwańczej republiki w północnej Gruzji, popieranej jednak przez Rosję.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki