Łososia myjemy pod bieżącą wodą, osuszamy i za pomocą noża ściągamy z niego skórę. Należy to zrobić powoli, aby nie poszarpać mięsa. Następnie rybę oprószamy – zewnątrz i wewnątrz – solą oraz pieprzem i skrapiamy obficie sokiem wyciśniętym z całej cytryny. Tak przyprawionego łososia przekładamy np. na tackę, przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy na godzinę do lodówki.
Pory myjemy, oczyszczamy i zdejmujemy liście; kilka z nich drobniutko kroimy, a potem ugniatamy z łyżką masła i doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem. Pozostałe, długie liście sparzamy wrzątkiem, natomiast białe części wszystkich porów kroimy w półplasterki. Wyjmujemy rybę i wewnątrz smarujemy ją masłem porowym oraz faszerujemy pokrojonymi porami i kilkoma plastrami cytryny. Folię aluminiową natłuszczamy oliwą i układamy na niej sparzone liście porów, jeden obok drugiego, najlepiej na zakładkę, to znaczy tak, aby nieco nachodziły na siebie. Całą powierzchnię utworzoną przez liście porów smarujemy musztardą, a potem na środek przekładamy rybę i owijamy ją liśćmi. Zanim zawiniemy szczelnie folię aluminiową, możemy także łososia w liściach obwiązać nitką. Rybę wstawiamy na blaszce do piekarnika nagrzanego do temperatury ok. 200 stopni i pieczemy przez 30-40 minut. Po wyjęciu z piekarnika rybę rozwijamy z folii, przekładamy ostrożnie na półmisek. Przed podaniem na stół usuwamy nici, a następnie dekorujemy półmisek plastrami cytryny, liśćmi pora oraz krążkami – oczyszczonej wcześniej z pestek – papryczki pepperoni i gałązkami natki.
składniki:
• kg łososia
• 3 pory
• 2 cytryny
• masło, oliwa z oliwek
• musztarda
• papryczka pepperoni
• kilka gałązek natki
• sól, pieprz
Smaczny, aromatyczny...
To popularne, dwuletnie warzywo – jeden z głównych składników włoszczyzny – należy do symboli narodowych Walii. Pochodzi ze wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego, gdzie pory były znane już dwa i pół tysiąca lat przed narodzeniem Chrystusa. Walory smakowe i odżywcze pora doceniali starożytni Egipcjanie, Grecy i Rzymianie.
Pory powinny spożywać dzieci, młodzież oraz osoby prowadzące siedzący tryb życia. W kuchni bardziej cenione są, zazwyczaj, białe części porów, choć te zielone, czyli liście, są – dzięki zawartości olejków eterycznych – bardziej aromatyczne.
...i zdrowy!
Jako jeden z gatunków cebuli – z rodziny czosnkowatych – por nadaje się do długiego przechowywania w chłodnym miejscu, np. w piwnicy. Jest również odporny na mróz, toteż w ogrodach może długo pozostawać na grządkach; najbardziej odporne odmiany nawet przez całą zimę. Pory są niskokaloryczne – jest w nich ok. 2 procent białka i 10 procent węglowodanów – zawierają dużo błonnika, witamin z grupy B, C i E, a także liczne składniki mineralne: chlor, cynk, fosfor, karoten, krzem, magnez, potas, siarkę, sód, wapń, żelazo i kwas nikotynowy. Spożywanie zasadotwórczych porów zalecane jest m.in. przy zaparciach, braku apetytu i gośćcu. Mają także właściwości moczopędne i wzmagają laktację.