Z biskupem Wojciechem Polakiem z Gniezna, delegatem Konferencji
Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Powołań, rozmawia Marcin Jarzembowski
Jakiego przesłania duchowego powinniśmy doszukiwać się w Ogólnopolskiej Pielgrzymce Rodzin Osób Powołanych i Wspierających Powołania na Jasną Górę?
– Celem dorocznej pielgrzymki jest przede wszystkim wdzięczność wobec Boga za łaskę i dar powołania, jakim obdarza tych, którzy podejmują drogę kapłaństwa i życia zakonnego. Chcemy również uświadomić sobie naszą odpowiedzialność, a więc zarówno rodziców, rodzeństwa, krewnych czy przyjaciół osób powołanych, jak i tych wszystkich, którzy tworzą stowarzyszenia czy towarzystwa wspierania powołań, za powołanych do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Przeżywając tę wspólnotę modlitwy, doświadczamy również sami umocnienia na tej drodze i radości z towarzyszenia na drogach powołania. Szczególnie słowa orędzia Benedykta XVI: aby promować powołania, potrzebne jest zatem duszpasterstwo uważne na tajemnicę Kościoła jako wspólnoty, gdyż kto żyje we wspólnocie kościelnej, która jest harmonijna, współodpowiedzialna i zaangażowana, ten z pewnością łatwiej nauczy się słyszeć głos powołania, mogą stanowić bardzo dobre motto naszej pielgrzymki.
Jaka jest kondycja polskich seminariów duchownych oraz zgromadzeń zakonnych?
– Przemawiając na zakończenie pobytu w Rzymie do drugiej grupy biskupów polskich odbywających wizytę ad limina apostolorum w 2005 roku, Ojciec Święty Benedykt XVI poruszył zagadnienie kapłanów diecezjalnych w kontekście wezwania do nowej ewangelizacji. Publicznie wyraził przy tym wdzięczność Panu Bogu za to, że wciąż darzy Polskę łaską licznych powołań. Szczególnie region południowy, który drodzy Bracia reprezentujecie – zauważył Papież – jest pod tym względem bogaty. Trzeba zauważyć, że liczba alumnów w seminariach diecezjalnych i zakonnych męskich utrzymuje się nadal na dość stabilnym poziomie. Niewątpliwie o sytuacji pewnego kryzysu możemy natomiast mówić w przypadku liczby powołań do zgromadzeń żeńskich, zwłaszcza tzw. zakonów i zgromadzeń czynnych. Tutaj mówi się nawet o 30 proc. spadku powołań. Warto jednak zauważyć – znów w kontekście tegorocznego orędzia na Światowy Dzień Modlitw o Powołania – że Papież uwrażliwia nas, aby powołania wzrastały w aspekcie ilości i jakości. Pytanie więc o kondycję polskich seminariów czy zgromadzeń, to także pytanie o jakość powołań i o konieczną weryfikację tych, którzy odpowiadając na głos powołania, przekraczają progi seminariów czy nowicjatów. W tym względzie trzeba docenić olbrzymi trud formacyjny, jaki jest podejmowany w seminariach czy domach formacji zakonnej. Wydaje się, że jest on coraz bardziej profesjonalny i odpowiadający także szybko zachodzącym zmianom, zwłaszcza wśród młodych kandydatów do kapłaństwa czy życia zakonnego, i wymogom naszych czasów, zwłaszcza dotyczących ludzkiej kondycji kandydatów do seminariów czy zakonów.
Modlitwy nigdy dość. Co możemy uczynić, aby tych powołań było jednak więcej?
– Nawiązując jeszcze raz do tegorocznego przesłania Papieża Benedykta XVI, warto zwrócić uwagę – oprócz priorytetowej modlitwy w intencji powołań – na jakość naszych wspólnot kościelnych, zwłaszcza parafii. W tym kontekście warto wskazać na parafię jako szczególną wspólnotę powołaniową. Należy jednak najpierw podjąć staranie o poprawne zrozumienie tego właśnie wymiaru parafii i w konsekwencji samego duszpasterstwa powołań. Nie może bowiem ono ograniczyć się tylko do pasterskiej troski o powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego, ale powinno przede wszystkim zmierzać do ożywienia w świadomości wszystkich wiernych, duszpasterzy i świeckich, odpowiedzialności za realizację podstawowego powołania do świętości. Jednocześnie takie spojrzenie na parafię w konsekwencji powinno prowadzić do tego, aby właśnie we wspólnocie parafialnej albo jeszcze inaczej – w parafii jako wspólnocie powołaniowej – mogły zostać dostrzeżone, przyjmowane i pielęgnowane różne i wszystkie powołania. Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy w samym jej sposobie istnienia i działania ów wymiar powołaniowy zostanie rozpoznany, uznany i jednoznacznie przyjęty za konstytutywny element tożsamości parafii, a także za podstawowy czynnik możliwej i bardziej stanowczej niż dotychczas odnowy parafii. W tym dostrzegam także szansę na liczebny wzrost powołań do kapłaństwa czy życia zakonnego.