Post znany jest niemal we wszystkich religiach. Także w naturze wstrzymywanie się od pokarmów jest czymś powszechnym. Wiele zwierząt i ludów pierwotnych zmuszonych jest do okresowych głodówek. Te prowadzone przez więźniów politycznych dowiodły, że bez jedzenia można przeżyć nawet kilkadziesiąt dni, choć prowadzi to do poważnego zagrożenia życia. Rozsądny post nam jednak na pewno nie zaszkodzi. Mamy wrodzoną zdolność do wykorzystywania nagromadzonych w organizmie zapasów energii. Dobrze odżywiony człowiek może nie jeść przez wiele dni, jeśli ma pod dostatkiem wody do picia. Okresowe powstrzymywanie się od jedzenia, np. raz w tygodniu tylko płyny: wywary z warzyw, niesłodzone skoki i woda mineralna albo warzywa i owoce, mogą przynieść organizmowi pożytek. W czasie takiego postu układ pokarmowy się oczyszcza, a cały organizm odtruwa. Długotrwały post jest jednak niewskazany. Lekarze ostrzegają, że drastyczne i długotrwałe głodówki prowadzą do zaburzeń elektrolitowych, odbiałczenia organizmu i wycieńczenia.