Logo Przewdonik Katolicki

Trzysta "trzynastek"

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

W bydgoskim kościele Ojców Jezuitów w 25. rocznicę wybuchu stanu wojennego została odprawiona trzechsetna Msza św. w intencji Ojczyzny. Na tradycyjnej trzynastce zebrali się przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich, dotychczasowi kapelani oraz wierni członkowie Solidarności. Eucharystii przewodniczył obecny duszpasterz ludzi solidarnych oraz superior...

W bydgoskim kościele Ojców Jezuitów w 25. rocznicę wybuchu stanu wojennego została odprawiona trzechsetna Msza św. w intencji Ojczyzny. Na tradycyjnej „trzynastce” zebrali się przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich, dotychczasowi kapelani oraz wierni członkowie „Solidarności”.

Eucharystii przewodniczył obecny duszpasterz ludzi solidarnych oraz superior domu bydgoskiego, ojciec Mieczysław Łusiak. Jezuita ostro skrytykował działania władz komunistycznych. – Dziś pan Jaruzelski może się chwalić, że stan wojenny pochłonął „tylko” około stu ofiar śmiertelnych. Gdybyśmy byli uczniami Lenina i Dzierżyńskiego, tak jak pan Jaruzelski, stan wojenny przebiegłby zupełnie inaczej. Ale my jesteśmy uczniami Chrystusa, i Jana Pawła II, i ks. Jerzego! Dlatego dziś możemy być dumni, że wygraliśmy wojnę z komunizmem, ale nie mamy rąk splamionych bratnią krwią, tak jak ci, którzy zdradzili naszą Ojczyznę i strzelali do własnych braci.

Podczas Eucharystii zakonnik wskazał również na to, że wielu „zwolenników systemu” do dziś pełni ważne funkcje publiczne. Przywołał postać obecnego bydgoskiego radnego, Marka Jeleniewskiego, byłego funkcjonariusza SB, autora pracy zatytułowanej „Antysocjalistyczna działalność jezuitów bydgoskich w okresie stanu wojennego”. – Ogłasza się krucjatę przeciw tajnym współpracownikom SB wśród duchowieństwa – skądinąd słusznie, a tymczasem nie reaguje się w ogóle na to, że byli funkcjonariusze SB kształcą naszą młodzież, rozstrzygają nasze sprawy sądowe, zasiadają w samorządach i redakcjach niektórych mediów. Dlaczego ludzie, których idolem był Dzierżyński, ciągle jeszcze odgrywają taką rolę w naszym społeczeństwie? – pytał celebrans.

Tradycja odprawiania specjalnych Mszy św. zrodziła się w miesiąc po wprowadzeniu stanu wojennego. – Tutaj mogliśmy słuchać pokrzepiających kazań, mogliśmy się czuć naprawdę wolni, chociaż przychodzili i tacy, którzy pracowali robiąc zdjęcia i nagrywając homilie. Dzisiaj modlimy się o łaskę nawrócenia dla nich, aby przeprosili pokrzywdzonych i wreszcie zrozumieli swój błąd – powiedział Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ „Solidarność”.

Przed Mszą św. odbyło się sympozjum przygotowane przez bydgoską delegaturę Instytutu Pamięci Narodowej na temat inwigilacji Kościoła przez aparat represji w PRL. Wykład na temat stanu wojennego, ze szczególnym uwzględnieniem działań na terenie Bydgoszczy, wygłosił historyk, dr Tomasz Chinciński. – W czasie stanu wojennego były dwa miejsca, w których w sposób bezpieczny mogła spotykać się opozycja. Były to kolejki i kościoły. Tam dochodziło do wymiany myśli konspiracyjnej. Kościół odegrał ogromną rolę w pomocy osobom prześladowanym. Ośrodek jezuitów bardzo mocno scalał środowisko opozycyjne. Pomagał w duchowym przetrwaniu – powiedział.

W procesji z darami ofiarowano ojcom jezuitom projekt witraża z wizerunkiem Jana Pawła II, który jako podziękowanie zostanie wykonany i sfinansowany przez Zarząd Regionu Bydgoskiego NSZZ „Solidarność”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki