Po nakreśleniu pewnych aspektów wizji życia społecznego w liberalizmie i marksizme, warto stanąć na gruncie realizmu chrześcijańskiego. U samych podstaw życia społecznego należy tutaj bezwzględnie wskazać miłość. Zasada miłości ma przy tym charakter skonkretyzowany. Punktem wyjścia w analizie takiego ujmowania miłości jest jedna z istotnych implikacji interpretacyjnych Nowego Testamentu, a mianowicie ta, która wskazuje, że w Jezusie Chrystusie został zapoczątkowany nowy typ człowieka i społeczności – człowiek jest w tej wizji bratem, a społeczność ma charakter bratniej społeczności. Należy zatem konsekwentnie zastanowić się, czy braterskość może wpisywać się w struktury społeczne, polityczne, gospodarcze. Inaczej ujmując, czy miłość ma swój wymiar społeczno-polityczny?
Warto zasygnalizować rangę i trudność problemu w kontekście niechrześcijańskich doktryn życia społecznego. „Z punktu widzenia klasyków marksizmu w ogóle nie było tutaj problemu: Przecież miłość to tylko mistyfikacja w klasowym społeczeństwie! Taką interpretację, niestety, aż nazbyt dobrze uzasadniało postępowanie ludzi powołujących się na miłość kosztem sprawiedliwości” (R. Coste). Także ideologia liberalna nie widziała miejsca miłości w życiu politycznym i społecznym. Bywała jedynie traktowana „jako alibi dla reform strukturalnych, których chciało się uniknąć” (R. Coste).
W takim kontekście widać dopiero radykalną nowość dynamiki ewangelicznej miłości stanowiącej natchnienie dla głębokich przemian społecznych w naszych czasach.