Cel naszych tęsknot
Ks. Waldemar Karasiński
Fot.
Któż z nas nie myślał o niebie? O niebie rozumianym nie jako bezkresna przestrzeń, lecz jako miejsce wiecznej szczęśliwości, które Bóg przygotował dla ludzi? To Boża miłość czyni człowieka nieśmiertelnym, i to właśnie ona nazywa się niebem
Do istoty tego, co nazywamy niebem, należy to, że można je tylko otrzymać; niebo jest zawsze darem, który zależy od wyboru człowieka,...
Któż z nas nie myślał o niebie? O niebie rozumianym nie jako bezkresna przestrzeń, lecz jako miejsce wiecznej szczęśliwości, które Bóg przygotował dla ludzi? To Boża miłość czyni człowieka nieśmiertelnym, i to właśnie ona nazywa się niebem
Do istoty tego, co nazywamy niebem, należy to, że można je tylko otrzymać; niebo jest zawsze darem, który zależy od wyboru człowieka, od ludzkiego tak lub nie. Tu, na ziemi, pociągają nas dobra doczesne; są one jednak przemijające, krótkotrwałe. Nie ulegajmy fascynacji, ułudzie, nie próbujmy polegać tylko na sobie, lecz starajmy się ze wszystkich sił żyć tak, abyśmy ostatecznie mogli osiągnąć Królestwo Niebieskie jako bezgrzeszni, jako święci. Na straży godności człowieka stoją przykazania Boże i kościelne; one stanowią drogowskaz ku życiu wiecznemu, bronią w każdym czasie.
Któż z nas nie myślał o śmierci? A jednak próbujemy nie dopuszczać do świadomości tego, że nadejdzie kres, że trzeba będzie zostawić wszelkie ziemskie, z trudem gromadzone dobra. Świat uczy lęku przed śmiercią. Widać to, gdy ludzie zachowują się tak, jakby to życie tu, na ziemi, było jedynym życiem, jakie zostało im dane.
Chrystus, który za nas umarł i zmartwychwstał, ma moc, aby nas przyprowadzić do życia, uczynić dziećmi samego Boga. Liturgia słowa uroczystości Wszystkich Świętych zwiastuje nam wielką radość, dając nadzieję, że każdy może stać się „błogosławionym” dziedzicem wspaniałej obietnicy. Jezus udowodnił, że panuje nad śmiercią; wskazał, że śmierć nie ma nad Nim mocy, że nie może ograniczyć Jego władzy. W pełni chwała Boża objawia się w Jego słowach: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł żyć będzie” (J 11, 25). Musimy sobie uświadomić trudności, jakie napotykamy na drodze do zbawienia, do zmartwychwstania wraz z Chrystusem. Trudności te płyną z działania złego ducha i naszych pokus, dlatego z gorliwością i uwagą musimy wsłuchiwać się w głos świętych Pańskich i więcej czasu poświęcać na modlitwę.
Naszym życiem powinna kierować zasada dzielenia się miłością. Tę zasadę my, Polacy, powinniśmy wciąż wypracowywać. Codziennie jesteśmy zalewani potokiem słów; już nie traktujemy ich serio, już doświadczyliśmy rozmijania się słów i prawdy. Już posiedliśmy umiejętność rozważania, czy za pięknie brzmiącymi deklaracjami nie kryje się pułapka zastawiana na naszą wolność, godność, czas, pieniądze. Potrzebny jest świadomy wybór, który wytrzyma każdą próbę.
Aby w życiu człowieka mogła się spełnić chwała Boża, potrzebne jest nawrócenie, przemiana życia, przejście od grzechu do świętości.