Parafia w Sobiałkowie, choć patronuje jej św. Jakub Większy, jest raczej niewielka. Liczy bowiem 888 wiernych. Nie znaczy to jednak wcale, iż jest to miejsce, którego nie warto odwiedzić. Wprost przeciwnie.
Kościół usytuowany jest pośrodku wsi, jednocześnie stanowiąc też centrum parafii – zarówno pod względem duchowym, jak i położenia, ponieważ jej terytorium obejmuje właśnie samo Sobiałkowo. Częściowo murowana, a po części drewniana świątynia wznosi się na niewielkim wzgórzu, otoczona małym cmentarzykiem parafialnym. W tym miejscu, znajdującym się w centrum życia osady, panuje spokój i harmonia. Sprawy ludzkie łączą się tu z tym, co Boże. Codzienność zdaje się przeplatać z wiecznością.
Drewno i cegła
Wieś Sobiałkowo powstała prawdopodobnie jeszcze przed połową XIII w. Wtedy też zapewne została erygowana parafia pw. św. Jakuba. Jednak już w XV w. tutejszy kościół spełniał rolę świątyni filialnej parafii pw. św. Mikołaja w Miejskiej Górce. Stan ten trwał do 10 marca 1868 r., kiedy to Sobiałkowo stało się ponownie samodzielną parafią.
Drewnianą świątynię, której fragmenty pozostają do dziś widoczne w bryle kościoła, wzniesiono w II połowie XVII w. Następnie w 1890 r. kościół rozbudowano, wznosząc obok niego murowaną, wolno stojącą dzwonnicę. W 1959 r. powiększono go o boczną, także już murowaną kaplicę.
Różańcowe wsparcie modlitewne
Wszyscy wierni od św. Jakuba mają stosunkowo blisko do kościoła, dzięki czemu – jak zauważa ks. proboszcz – zdecydowana większość parafian uczestniczy w niedzielnej Eucharystii. Nie brakuje też ludzi podczas nabożeństw. Wszystko to niewątpliwie wpływa pozytywnie na rozwój życia religijnego.
Największą czcią otaczana jest Matka Boża i modlitwa różańcowa. – W naszej niewielkiej wspólnocie na różańcu modli się nieustannie w intencjach Kościoła, ojczyzny i parafii dziesięć róż kobiet i jedna mężczyzn, co daje w sumie 220 osób. Działa też Parafialny Zespół Caritas, w liturgię natomiast jest zaangażowanych 14 ministrantów, w tym dwóch seniorów, oraz zespół muzyczny – wymienia ks. proboszcz. Jeden z byłych ministrantów jest w tej chwili na czwartym roku studiów w Arcybiskupim Seminarium Duchownym. Wspólnota wspiera go modlitwą, prosząc jednocześnie Boga o kolejne powołania kapłańskie i zakonne.
Ksiądz Ryszard Kin, pochodzący z Rawicza, a ponad 30 lat mieszkający w Bojanowie, do którego czuje wielki sentyment, święcenia kapłańskie przyjął w 1986 r. Od 1 lipca 2002 r. objął probostwo parafii pw. św. Jakuba Większego Apostoła w Sobiałkowie. Już 20 lat pracuje z młodzieżą, a obecnie katechizuje w ZSZ w Rawiczu. Jego zainteresowania związane są z przyrodą, lasem i myślistwem, co obrazuje poniekąd urządzenie probostwa. Jak sam przyznaje, lubi także jeździć na rowerze, grać na gitarze i słuchać dobrej muzyki, także religijnej.
Na terenie parafii, przy kościele, mieszka również ks. kan. Janusz Banaszkiewicz, pełniący w Sobiałkowie posługę proboszczowską przez 38 lat. Pomimo że już dwa lata temu obchodził jubileusz 50-lecia przyjęcia święceń kapłańskich, nadal włącza się w duszpasterstwo we wspólnocie parafialnej.
Pośrodku ołtarza głównego znajduje się obraz przedstawiający patrona parafii, św. Jakuba Większego (Starszego) – był on bratem św. Jana Ewangelisty i jako pierwszy z apostołów zginął śmiercią męczeńską, zabity w Jerozolimie z rozkazu Heroda Agrypy. Po bokach widoczne są rzeźby św. Jadwigi, żony księcia Henryka Brodatego i św. Katarzyny Aleksandryjskiej, męczennicy
Integracji wszystkich członków tej niewielkiej wspólnoty służą m.in. festyny parafialne – okazja do wspólnej zabawy oraz liczne pielgrzymki, w których bierze udział także ks. proboszcz. Ostatnio parafianie przemierzali Szlak Papieski
– Wszystkie prace remontowe, przeprowadzane w parafii, zwłaszcza przy zabytkowych zabudowaniach kościelnych, są możliwe dzięki ofiarności parafian. Wspierają oni te przedsięwzięcia nie tylko finansowo, ale także angażując się w nie osobiście, poświęcając swój czas i umiejętności, za co jestem im ogromnie wdzięczny – mówi ks. proboszcz. – Wielka w tym zasługa również Rady Duszpasterskiej i Ekonomicznej, które, jako przedstawiciele parafian, wychodzą z różnorakimi inicjatywami i rzeczywiście służą mi radą i pomocą podczas ich realizacji. Natomiast parafianie podkreślają pracowitość swojego proboszcza, a niektórzy mówią o nim wprost: „ksiądz pracoholik”. Jednym z najpoważniejszych zadań był remont dachu kościoła, dzwonnicy i probostwa. Został on podjęty w latach 2003-2005, jako jedna z form uczczenia 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II
Za tydzień przedstawimy parafię pw. św. Klemensa w Zakrzewie