Logo Przewdonik Katolicki

Owoc trudu parafian

Błażej Tobolski
Fot.

Jadąc z Rawicza na południowy wschód bocznymi, nieco krętymi drogami, po niedługim czasie dotrzemy do Zielonej Wsi. Tutejszy kościół pw. św. Floriana to owoc wysiłku i determinacji wiernych mieszkających w tej okolicy przed przeszło stu laty. Ciekawe i nie do końca zbadane są dzieje przodków obecnych mieszkańców tych terenów. W XVIII w., na skutek licznych wojen i przemarszów...

Jadąc z Rawicza na południowy wschód bocznymi, nieco krętymi drogami, po niedługim czasie dotrzemy do Zielonej Wsi. Tutejszy kościół pw. św. Floriana to owoc wysiłku i determinacji wiernych mieszkających w tej okolicy przed przeszło stu laty.

Ciekawe i nie do końca zbadane są dzieje przodków obecnych mieszkańców tych terenów. W XVIII w., na skutek licznych wojen i przemarszów armii, ziemie te prawie zupełnie opustoszały. Sprowadzono więc na nie osadników wyznania katolickiego ze Śląska i prawdopodobnie z Hesji. Czy tak było naprawdę i ile pozostało do dziś z kultury dawnych mieszkańców Hesji, to zagadnienie dla historyków i etnografów.

Starania o własny kościół
Wyraźniej rysuje się za to przeszłość parafii w Zielonej Wsi. Można powiedzieć, że jej historia zaczęła się w 1887 r. Wtedy to władze pruskie nakazały wzniesienie nowego, murowanego kościoła w Golejewku, na miejscu grożącej zawaleniem drewnianej świątyni. Z tego powodu wszyscy wierni z rozległej golejewskiej parafii pw. Wszystkich Świętych zostali obłożeni podatkiem na budowę kościoła. Dzięki inicjatywie podjętej przez tutejszego gospodarza, Karola Dykto, mieszkańcy Zielonej Wsi i najbliższych okolic postarali się, co nie obyło się bez trudności, o zgodę na budowę własnej świątyni. Dotąd bowiem musieli dojeżdżać na Msze św. do odległego Golejewka. Po niecałych dwóch latach od rozpoczęcia prac budowlanych w 1900 r. powstał kościół będący wciąż filią macierzystej parafii. Rezydował tu jednak na stałe wikariusz, zapewniający opiekę duszpasterską wiernym. Świątynię konsekrował w 1904 r. bp Edmund Likowski i otrzymała ona za patrona św. Floriana. Natomiast już w rok później została podniesiona do rangi kościoła parafialnego.

Potrzeba odnowienia parafii
Po prawie stu latach od swego powstania kościół i jego otoczenie wymagały remontu. Prace te przez ostatnie lata prowadzili obecny ks. proboszcz i jego poprzednik. Rzecz jasna nie byłyby one możliwe, gdyby nie ofiarność i osobiste zaangażowanie wielu parafian. Efekty tych prac widać zaraz po przekroczeniu bramy dziedzińca kościelnego.

– Jednym z ważniejszych zadań było odnowienie zrujnowanego cmentarza parafialnego i wystawienie kaplicy pogrzebowej – mówi ks. proboszcz. – Zagospodarowaliśmy też teren przykościelny oraz przeprowadziliśmy renowację samego kościoła. M.in. w 1997 r. został ponownie uruchomiony zegar na wieży kościelnej, a w 2002 r. poddano renowacji freski wewnątrz świątyni i przywrócono ich pierwotny stan z początku XX w.

– Potrzebne jest także ciągłe „odnawianie” gorliwości religijnej parafian, zwłaszcza młodzieży. A niejednokrotnie bywa to o wiele trudniejsze niż remontowanie budynków – dodaje ks. Płóciennik.

Zresztą młodzi wyjeżdżają z rodzinnych wsi do szkół, a później do pracy do innych miast, więc trudno zebrać ich i zachęcić do działania w parafii. Ten luźny kontakt z rodzinną parafią przyczynia się też niestety czasami do rozluźnienia więzi z Bogiem. Jednak wspólnota parafialna może cieszyć się z licznych powołań, wywodzą się z niej bowiem aż 52 siostry zakonne i 6 kapłanów. Oby modlitwy w tej tak ważnej dla Kościoła intencji nie ustawały.

Ks. Mieczysław Płóciennik, będący od 10 lat proboszczem w parafii pw. św. Floriana w Zielonej Wsi, obchodził w tym roku jubileusz 50-lecia święceń kapłańskich. Pochodzi z Rawicza, więc dobrze zna tutejszą parafię. Tym bardziej że, jak wspomina, kościół w Zielonej Wsi był jedyną otwartą w czasie II wojny światowej świątynią w okolicy. Dlatego też tu właśnie uczęszczał na katechezę i przyjął I Komunię św. w 1942 r. Z tej wsi pochodzi także jego babcia.

W parafii mieszka również ks. kan. Alfred Trafankowski, który sprawował tu funkcję proboszcza przez 39 lat (1957-1996). W zeszłym roku obchodził on 60. rocznicę święceń kapłańskich. Po przejściu na emeryturę nadal czynnie angażował się w duszpasterstwo, aż do początków tego roku, kiedy to pogorszył się stan jego zdrowia.


Trójnawowe, jasne wnętrze kościoła charakteryzuje się symetrią i wyważonymi proporcjami. Nawy nakryte są drewnianym stropem kasetonowym. W apsydzie ukierunkowanej ku wschodowi znajduje się ołtarz z rzeźbą patrona świątyni, św. Floriana, którego kult jest żywy wśród tutejszych wiernych

„Poległym pod Zielonąwsią bohaterom w walce z Niemcami o niepodległość dnia 10 II 1919 r.”, głosi napis na pomniku poświęconym powstańcom wielkopolskim. Monument znajdujący się na dziedzińcu kościelnym wystawiono w latach 20. XX w. na pamiątkę bitwy z oddziałami pruskimi, która rozegrała się w tej okolicy. Poległo w niej 19 powstańców, wśród których było wielu parafian

Na lewo od wejścia do kościoła znajduje się grota Matki Boskiej z Lourdes. Wzniesiono ją w 1933 r. z bryły rudawca, zwanego potocznie rudą darniową


Za tydzień przedstawimy parafię pw. św. Jakuba Większego Apostoła w Sobiałkowie

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki