Połowa mężczyzn po pięćdziesiątce i 90 procent po osiemdziesiątce cierpi na przerost gruczołu krokowego. Z powodu towarzyszącej schorzeniu częstej i nagłej konieczności oddania moczu chorzy ograniczają przyjmowanie płynów, unikają wychodzenia z domu. Obawa przed możliwością „popuszczenia” moczu powoduje rezygnację z wielu przyjemności i przyzwyczajeń. W profilaktyce choroby dużą rolę odgrywa dieta. Lista korzystnie działających produktów roślinnych stale się wydłuża.
Gruczoł krokowy, inaczej prostata lub stercz, znajduje się poniżej pęcherza, otaczając cewkę moczową. Jego wydzielina wchodzi w skład nasienia. Choroby prostaty – przerost, zapalenie i nowotwory – występują zwykle w późniejszym wieku, jednak pierwsze zmiany rozrostowe zaczynają się pojawiać już w 30. roku życia. Powiększona prostata uciska na przechodzącą przez nią cewkę moczową i może być przyczyną dolegliwości związanych z oddawaniem moczu. Łagodna postać choroby, choć jest uciążliwa, nie zagraża życiu. Gorzej, gdy schorzenie zmienia się w nowotwór złośliwy. W Europie Zachodniej i USA rak prostaty jest najczęstszym nowotworem złośliwym u mężczyzn i stanowi 20 proc. wszystkich nowotworów. Naukowcy z Istituto di Ricerche Farmacologiche Mario Negri w Mediolanie wykazali, że podwyższone ryzyko zachorowania na raka prostaty mają mężczyźni z wysokim poziomem cholesterolu. Artykuł na ten temat zamieszcza pismo „Annals of Oncology”.
Jak wyjaśniają naukowcy, cholesterol jest substancją wyjściową do produkcji androgenów, męskich hormonów płciowych, które pobudzają wzrost 60-70 proc. guzów prostaty. Leki obniżające poziom cholesterolu – statyny mogą redukować ryzyko raka prostaty.
Nawet jeśli lekarz zaleci już leczenie farmakologiczne, warto skorzystać z naturalnych kuracji. Od dawna już wiadomo, że rozwojowi raka prostaty zapobiegać może likopen – karotenoid, którego najbogatszym źródłem są pomidory (zwłaszcza przetworzone np. w zupach, sosach i przecierach). Może on także pomagać w leczeniu nawet zaawansowanej postaci tej choroby. Teraz pojawia się coraz więcej doniesień o innych roślinnych terapiach. Pismo „Cancer Research” opublikowało niedawno wyniki badań, które wykazały, że kapsaicyna, pikantny składnik papryki, skłania komórki raka prostaty do apoptozy (samobójstwa). W badaniach naukowców z Los Angeles, pod wpływem kapsaicyny w 80 procentach komórek raka włączał się mechanizm prowadzący do samozniszczenia, a obserwowane u genetycznie zmodyfikowanych myszy guzy prostaty leczone kapsaicyną zmniejszały się. Stosowana u gryzoni dawka kapsaicyny odpowiadałaby u człowieka ok. 400 miligramom tej substancji podawanej trzy razy w tygodniu. Tyle kapsaicyny zawarte jest w 3 do 8 najostrzejszych papryczek habanera. Naukowcy ostrzegają jednak, że spożywanie na własną rękę zbyt dużych ilości ostrej papryki może mieć związek z rakiem żołądka.
Rakowi prostaty może również zapobiegać (także hamować jego rozwój) przyprawa curry. Naukowcy badali właściwości występującej w curry substancji – kurkuminy. Okazało się, że może ona zapobiegać chorobom nowotworowym, zwłaszcza w połączeniu z izotiocyjanianem fenetylowym (PEITC) – substancją występującą w warzywach takich jak kapusta, brukselka, kalafior, brokuły czy rzepa. Podawanie kurkuminy spowalniało u myszy rozwój sztucznie wywołanego nowotworu prostaty. Dodanie do kurkuminy PEITC hamowało rozwój choroby jeszcze silniej. Curry to mieszanka przypraw pochodząca z Indii i znana tam od wieków. Kurkumina jest aktywnym składnikiem kurkumy, rośliny zaliczanej do rodziny imbirowatych. Przyprawa ta jest od tysięcy lat stosowana w kuchni i medycynie indyjskiej. Istnieją doniesienia, że dieta obfitująca w kurkumę może także obniżać ryzyko zachorowania na raka piersi, płuc, jelita grubego, a także wątroby.