Logo Przewdonik Katolicki

Zróbmy dobry klimat

Renata Krzyszkowska
Fot.

Ile prądu zużywa twoja lodówka, telewizor czy oświetlenie mieszkania? Odpowiedź jest krótka. Za dużo. Bez obniżania jakości życia można zredukować zużycie energii w gospodarstwach domowych nawet o 40 procent. Dałoby to nie tylko oszczędności finansowe, ale i ulgę ledwo dyszącemu środowisku. Trwa ogólnopolska kampania edukacyjna Zróbmy dobry klimat,...

Ile prądu zużywa twoja lodówka, telewizor czy oświetlenie mieszkania? Odpowiedź jest krótka. Za dużo. Bez obniżania jakości życia można zredukować zużycie energii w gospodarstwach domowych nawet o 40 procent. Dałoby to nie tylko oszczędności finansowe, ale i ulgę „ledwo dyszącemu” środowisku.

Trwa ogólnopolska kampania edukacyjna „Zróbmy dobry klimat”, która ma zachęcić Polaków do bardziej świadomego gospodarowania energią, co przyczyni się do redukcji emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a tym samym zmniejszenia ocieplenia klimatu. „Dziś poziom CO2 jest najwyższy od 420 tysięcy lat. Aż 37 proc. emisji tego gazu pochodzi z produkcji energii z paliw kopalnych. Co roku światowy sektor energetyczny emituje do atmosfery 23 mld ton CO2, czyli 730 ton na sekundę! W Polsce aż 90 proc. całej energii elektrycznej to tzw. brudna energia, powstająca ze spalania węgla” – czytamy w raporcie organizacji ekologicznej WWF Polska, która zorganizowała akcję.

Żarłoczne AGD
Nasz wkład w emisję CO2 jest potęgowany przez nieefektywne wykorzystanie energii, która często jest po prostu marnotrawiona. Około 50 proc. chłodziarko-zamrażarek i pralek w naszych domach ma 10 i więcej lat. Dotyczy to ponad 7 mln pralek i prawie 10 mln chłodziarko-zamrażarek. W gospodarstwach domowych użytkowany jest jeszcze sprzęt wyprodukowany przed 1980 rokiem – około 1,5 mln sztuk. Można założyć, że efektywność energetyczna tego sprzętu odpowiada klasie D. To właśnie on jest największym pochłaniaczem energii w naszych mieszkaniach. Urządzenia te są odpowiedzialne za zużycie aż 28 proc. całkowitego poboru energii w domu. Na drugim miejscu jest oświetlenie i drobny sprzęt AGD – w sumie 20,4 proc.

Wymieniając na przykład w pięciu punktach świetlnych zwykłe żarówki na energooszczędne, możemy zaoszczędzić nawet 200 zł rocznie. W skali całego kraju wymiana obecnego oświetlenia na bardziej energooszczędne mogłaby przynieść oszczędność rzędu 355 mln zł i zmniejszyć emisję CO2 o 1 mln 200 tys. ton.

Wyłącz standby
„Czy wiesz, że ładowarka znajdująca się w gniazdku elektrycznym nadal pobiera energię, nawet jeśli nie jest do niej podłączony telefon? Telewizora nie odłączysz od sieci elektrycznej tylko za pomocą pilota. Czerwona dioda przycisku standby, sygnalizująca stan czuwania urządzenia, świadczy o tym, że cały czas z sieci pobierany jest prąd, a tym samym któraś z elektrowni emituje dwutlenek węgla. To właśnie przycisk standby jest najbardziej podstępnym pożeraczem prądu, którego wpływ na klimat możemy zredukować bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek nakładów finansowych” – przekonują specjaliści w raporcie WWF Polska.

Okazuje się, że w przypadku wielu urządzeń ponad połowa rocznego zużycia energii jest marnotrawiona właśnie w efekcie pozostawienia ich w stanie czuwania. Moc urządzeń pracujących w trybie standby waha się w granicach od 0,5W do aż 35W. Zazwyczaj w mieszkaniach występuje po kilka urządzeń, które posiadają funkcję standby. Oprócz telewizorów są to głównie wieże hi-fi, komputery, drukarki. Absolutnymi rekordzistami są drukarki komputerowe – w ciągu roku aż 93 proc. energii zużywane jest przez nie w trybie standby, tylko 7 proc. wykorzystane zostaje na drukowanie! Więcej energii w stanie czuwania pożerają w ciągu roku tylko kamery wideo – 98 proc. rocznego zużycia. Obliczono, że gdyby tylko połowa urządzeń w naszym domu była wyłączana z sieci, a nie pozostawiana w stanie uśpienia, w skali kraju można byłoby zaoszczędzić 293,2 mln złotych i wyemitować 1 mln ton CO2 mniej. W 1999 roku Komisja Europejska oszacowała, że roczna konsumpcja energii w Europie przez urządzenia w stanie czuwania wynosi około 36 miliardów kWh, co odpowiada rocznej produkcji 12 elektrowni napędzanych węglem. Według prognoz, do 2010 roku to zużycie może wzrosnąć nawet do 62 miliardów kWh, czyli rocznej produkcji 20 elektrowni.

Wielka odwilż
Jak oceniają eksperci, gdyby każdy Polak wymienił stary sprzęt gospodarstwa domowego (głównie pralki i lodówki) i zastąpił go najbardziej energooszczędnym oraz jednocześnie połowa urządzeń w gospodarstwach domowych pracujących w stanie czuwania byłaby wyłączana, rocznie zaoszczędzilibyśmy 1 miliard 621 milionów złotych. Jednocześnie do atmosfery trafiłoby o 5 mln 556 tysięcy ton CO2 mniej.

European Environment Agency Impacts of Europe’s Climate Change oszacowało w 2004 r., że stężenie dwutlenku węgla w atmosferze zwiększyło się z 280 części na milion (ppm) w czasach przedindustrialnych do 375 ppm w chwili obecnej. Jest to najwyższy poziom w ciągu ostatnich 400-500 tysięcy lat. Przewiduje się, że zmiany klimatyczne mogą w ciągu zaledwie 50 lat spowodować wymarcie ponad miliona gatunków zwierząt i roślin lądowych, w tym niedźwiedzia polarnego czy tygrysa bengalskiego. Szacuje się, że do 2010 r. globalne ocieplenie może spowodować 25-procentowy spadek i tak skromnych zasobów wody w rzekach i jeziorach Afryki. Z powodu ocieplenia klimatu Antarktyda traci rocznie około 152 km kw. lodu, przez co poziom wody w oceanach podnosi się o 0,4 milimetra – wyniki badań na ten temat opublikowano w najnowszym numerze tygodnika „Science”.

Według naukowców, to sygnał alarmowy. Na lodowce Antarktydy przypada 90 proc. ziemskich zasobów lodu, a tym samym 70 proc. zasobów słodkiej wody. Całkowite stopnienie pokrywy lodu zachodniej Antarktydy lub Grenlandii spowodowałoby podniesienie się poziomu wody w oceanach o siedem metrów. W efekcie takiego przyboru wody wiele obszarów położonych na wybrzeżach zostanie zalanych, a niektóre małe państewka wyspiarskie w ogóle znikną z powierzchni ziemi. Przewiduje się, że globalny wzrost temperatury o 4°C wyeliminuje zdecydowaną większość lodowców na Ziemi… Tymczasem pesymistyczne scenariusze przewidują, że do końca tego stulecia temperatura może wzrosnąć nawet o 5,8°C. Czy to nastąpi, zależy także od każdego z nas.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki