Pożegnanie z panią szmatą
Bogna Białecka
Marta żali się przyjaciółce, że choć bardzo kocha swoje dzieci i lubi zajmować się domem, czasem ma wrażenie, że to wszystko ją przytłacza. Szmata, kubeł wody i miotła to herb pani domu. A chciałaby, by w centrum jej serca były dzieci, mąż, dobry obiad. Czy można to zmienić?
Rzeczywiste obowiązki
Choć wydaje się to niemożliwe, większość kobiet robi w domu więcej, niż...
Marta żali się przyjaciółce, że choć bardzo kocha swoje dzieci i lubi zajmować się domem, czasem ma wrażenie, że to wszystko ją przytłacza. Szmata, kubeł wody i miotła to herb pani domu. A chciałaby, by w centrum jej serca były dzieci, mąż, dobry obiad. Czy można to zmienić?
Rzeczywiste obowiązki
Choć wydaje się to niemożliwe, większość kobiet robi w domu więcej, niż powinna. I wcale nie dlatego, że nie ma wyboru. Proponuję, by usiąść z kartką papieru i odpowiedzieć na następujące pytania: co robię w domu dlatego, że wszyscy tego ode mnie oczekują?; co robię za dzieci, mimo że same dałyby radę?; co robię, bo uważam, że nikt inny by tego nie zrobił?; co robię, bo nie lubię, kiedy ktoś inny to robi? (Uważam, że zrobiłby to np. nieporządnie); co robię, bo czuję się winna, jeśli tego nie zrobię?
Teraz popatrz, czy rzeczywiście te wszystkie prace musisz wykonywać sama? Zrób listę wszystkich rzeczy, które są na co dzień (lub cyklicznie co tydzień) do zrobienia w domu. Zaznacz na tej liście i wytłumacz rodzinie, w jakich sprawach bierzesz na siebie odpowiedzialność, a w jakich liczysz na domowników. Czytelnie spisaną listę z podziałem obowiązków warto powiesić w widocznym miejscu (np. na lodówce).
Najczęściej nie od razu wszyscy "załapią" swoje nowe obowiązki. Czasem zapomną, czasem liczą na to, że mama się złamie i zrobi to za nich. Daj im czas. Nawet jeśli dom będzie zabałaganiony, rób tylko to, co należy do ciebie. Bardzo ważna rzecz: pozwól im robić to na swój własny sposób - nie próbuj ich kontrolować, bo się jeszcze bardziej zestresujesz. Zrób eksperyment - przez tydzień niech domownicy robią wszystko na swój sposób, np. rozwieszą pranie jak chcą, poukładają naczynia na swój sposób, po swojemu zorganizują mycie podłogi. Nie próbuj poprawiać, ustawiać im pracy. A potem sprawdź jak się czujesz po zrezygnowaniu z roli nadzorcy? Jeśli masz poczucie utraty kontroli - popatrz na rezultaty - dom wygląda całkiem zadowalająco, a ty masz o wiele więcej czasu dla siebie, dzięki czemu możesz być miłą, zadbaną żoną i kochającą matką.
Dbanie o swoją kondycję psychiczną
Zyskałaś czas, by zadbać o siebie. Każdy mąż woli mieć zadbaną, miłą żonę niż błyszczący czystością dom z rozgoryczoną żoną wyglądającą i czującą się jak kuchta. Jak możesz zadbać o swoje dobre samopoczucie? Bardzo dobrym sposobem jest spisanie i wywieszenie na lodówce listy z drobnymi przyjemnościami. Codziennie rób coś z tej listy i "odhaczaj". Im więcej drobnych przyjemności będziesz mieć na liście, tym lepiej, bo rzadziej będą się powtarzać - przez co się nie znudzą. Dziś gorąca kąpiel w aromacie ziołowym, jutro plotki z koleżanką, pojutrze kremówka, potem przechadzka na giełdę kwiatową, a kolejnego dnia - mąż przynosi śniadanie do łóżka.
Rzeczą bardzo poprawiającą nastrój do zrobienia każdego dnia jest relaksująca przytulanka. Wieczorem, gdy mówisz dzieciom dobranoc, przytul je trochę dłużej niż do tej pory. Możesz np. przytuliwszy się do malucha, opowiedzieć mu bajkę. Uciesz się tą chwilą, póki dziecko jest małe i jeszcze ceni sobie takie czułości. Dzieci lubią się czuć potrzebne i kochane, podziękuj im za to, powiedz: "Dziękuję, to bardzo miłe móc się do ciebie przytulić".
Dbając o siebie, swoje dobre samopoczucie, dbasz o swoją rodzinę. Dla nich naprawdę ważniejsza jest zadowolona mama i żona niż nieskazitelna podłoga i idealny obiad.