"Z którego dworca jechać do Lwowa…" - pytał w jednym z wierszy Adam Zagajewski, sięgając tym samym w głąb własnych korzeni. Pamięć o własnej historii i kulturze buduje każdą narodową tożsamość. Zanurzenie w tych dwóch światach i kontemplacja ich dziedzictwa jest nierzadko niezwykle wymagająca, bo potrzebny jest czas, by stanąć w prawdzie i dialogu.
Historia stosunków obu narodów zarówno polskiego, jak i ukraińskiego była niezwykle burzliwa i bolesna. Z perspektywy czasu widać jednak, że wydarzenia, których byliśmy świadkami, zwłaszcza kilku ostatnich lat, stanowiły przygotowanie do prawdziwego pojednania. Otwarcie i poświęcenie Cmentarza Orląt Lwowskich, miejsca szczególnie naznaczonego bolesną przeszłością, kończy czas wzajemnych pretensji i nieporozumień między Polakami a Ukraińcami. Jeszcze raz wśród licznych europejskich nekropolii także i na lwowskiej tablicy zapisane zostały słowa: "Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę". Oby to pojednanie przyniosło ewangeliczne owoce.