Maturzyści u Matki Bożej
s. Janina Sabat USJK
Fot.
Ponad sześć tysięcy maturzystów z diecezji włocławskiej przybyło 4 kwietnia, w święto Zwiastowania Pańskiego, na Jasną Górę, by dziękować Bogu za dar pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II. Młodzi powierzali Maryi swoje troski, a zwłaszcza zbliżający się egzamin dojrzałości, prosząc Ją o wstawiennictwo u Syna, o potrzebne łaski. Uroczystą Eucharystię odprawił i homilię...
Ponad sześć tysięcy maturzystów z diecezji włocławskiej przybyło 4 kwietnia, w święto Zwiastowania Pańskiego, na Jasną Górę, by dziękować Bogu za dar pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II. Młodzi powierzali Maryi swoje troski, a zwłaszcza zbliżający się egzamin dojrzałości, prosząc Ją o wstawiennictwo u Syna, o potrzebne łaski. Uroczystą Eucharystię odprawił i homilię wygłosił biskup włocławski Wiesław Mering.
Zawiązanie wspólnoty modlitewnej, Droga krzyżowa, Msza św. i zawierzenie Matce Bożej - to najważniejsze elementy spotkania maturzystów, na które przybyło więcej młodzieży niż w poprzednich latach. Wyjątkowa też panowała atmosfera, zwłaszcza podczas liturgii. Modlitewne czuwanie poprowadzili członkowie międzynarodowej, katolickiej wspólnoty o powołaniu ekumenicznym Chemin Neuf, która skupia ponad tysiąc osób - kobiet i mężczyzn, rodzin, kapłanów i osób konsekrowanych. Wszystkich łączy wiara w Jezusa Chrystusa i pragnienie służenia Kościołowi, Ewangelii i światu.
Podczas homilii bp Mering ukazał postać Jana Pawła II, który zawsze z miłością nawiązywał dialog z młodymi. - Ojciec Święty miał w sobie niesamowity dar porozumiewania się z wami. Umiał rozmawiać z młodymi. Kochał was! Dlatego mówi się o pokoleniu Jana Pawła II - powiedział. Ksiądz biskup podzielił się spostrzeżeniem, że w dniach po śmierci Ojca Świętego, bardzo często inicjatorami i w większości uczestnikami modlitewnych zgromadzeń byli ludzie młodzi. Kaznodzieja wyraził nadzieję, że młodzi nie poprzestaną na przeżyciu i wzruszeniu, ale podejmą zadania, do których Papież przygotowywał poprzez nauczanie, przykład i wymagania, jakie stawiał, a specjalnie przez ostatnią katechezę, katechezę cierpienia. - Gdy będziecie czytali teksty Ojca Świętego, zobaczycie, że powtarzają się tam słowa o powołaniu do świętości. Naszym zadaniem i celem jest powołanie do świętości. Ojciec Święty chciał wlać w nasze serca nadzieję. A mieć nadzieję, to znaczy mieć świadomość, że zło może być pokonane przez dobro. Mieć nadzieję, to znaczy zło dobrem zwyciężać. Mieć nadzieję, to być pełnym miłości miłosiernej, miłości dostrzegającej - mówił bp Wiesław Mering.
Młodzi słuchali uważnie słów pasterza diecezji. Teraz, gdy dochodzą do dojrzałości, muszą się zmierzyć z bolesnym faktem śmierci Jana Pawła II - "ich" Papieża. Może u niektórych z nich śmierć Ojca Świętego spowodowała zwrot w myśleniu i powrót do wiary? Pozostanie to ich tajemnicą. Podczas pielgrzymki dali wyraz otwarcia się na działanie łaski Bożej. W modlitewnej zadumie trwali przy Janie Pawle II. Piękną mamy młodzież i dziękujmy za nią Bogu.