Logo Przewdonik Katolicki

Jesteśmy wciąż w drodze

Barbara Sawic
Fot.

W sobotę, 2 kwietnia br., liczna grupa wiernych zgromadziła się na Mszy św. o godz. 11 w katedrze włocławskiej. Okazją do zgromadzenia była druga liturgiczna rocznica ingresu do katedry i święceń biskupich ordynariusza włocławskiego Wiesława Meringa. W liturgii łączyliśmy pamięć o księdzu biskupie i Ojcu Świętym. Składaliśmy dziękczynienie Bogu za posługę pasterza diecezji,...

W sobotę, 2 kwietnia br., liczna grupa wiernych zgromadziła się na Mszy św. o godz. 11 w katedrze włocławskiej. Okazją do zgromadzenia była druga liturgiczna rocznica ingresu do katedry i święceń biskupich ordynariusza włocławskiego Wiesława Meringa.


W liturgii łączyliśmy pamięć o księdzu biskupie i Ojcu Świętym. Składaliśmy dziękczynienie Bogu za posługę pasterza diecezji, prosiliśmy o dalsze błogosławieństwo dla niego. Modlitwę ofiarowaliśmy również Papieżowi Janowi Pawłowi II, dziękując Bogu za świadectwo cierpienia Ojca Świętego, za tę katechezę, poruszającą cały świat.
Homilię wygłosił ks. inf. Leonard Urbański. Mówił o trudach, jakie niesie z sobą pełnienie posługi biskupiej. Pasterz diecezji ma z woli Bożej wpływ na obraz wspólnoty powierzonej jego pieczy, on także ma ją przemieniać. Chcąc tego dokonać, musi stale poznawać siebie i siebie przemieniać. Kaznodzieja wskazał, że świadectwem życia wiarą jest pontyfikat Jana Pawła II, świadczący o najściślejszym zjednoczeniu z Chrystusem. - Uczmy się dziękować Bogu za wszystko, co diecezja włocławska otrzymała dzięki posłudze Ojca Świętego i posłudze naszego pasterza - mówił ks. Urbański. Biskupowi Meringowi życzył, aby radość paschalna towarzyszyła mu nie tylko w dobrych, ale i w trudnych chwilach.
- Nie chcemy i nie umiemy oderwać się dziś od Rzymu i od Jana Pawła II. To nie jest tylko obowiązek, lecz potrzeba serca - zwrócił się do wiernych przed udzieleniem błogosławieństwa pasterskiego bp Wiesław Mering. Następnie wykazał istnienie dwóch płaszczyzn reakcji ludu Bożego na wiadomości napływające ze Stolicy Apostolskiej. Na pierwszej, ludzkiej, towarzyszy nam niepewność, strach, ból, i jest to oczywiste, bowiem Jan Paweł II jest nam bliski. Przypominamy też sobie wiele spraw, wydarzeń związanych z osobą Papieża, sięgamy do jego myśli, którymi chciał wzbogacić naszą wiarę w Jezusa Chrystusa. Na drugiej płaszczyźnie jest przeżywanie cierpienia Jana Pawła II z perspektywy uczniów Chrystusa. - Każdy z nas jest bytem śmiertelnym i będzie postawiony wobec egzaminu, który to na oczach świata tak wspaniale zdaje Jan Paweł II - zakończył z wiarą i mocą bp Wiesław Mering.
Msza św., w której uczestniczyliśmy, słowa homilii i krótka katecheza wygłoszona przez pasterza diecezji dodała nam sił, pomogła przezwyciężyć lęk. Będąc w drodze, stale na nowo uczymy się prawdy o Bogu, życiu i miłości.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki