Na świecie żyje około 150 mln osób z osteoporozą, a co 30 sekund ktoś doznaje urazu z powodu tej choroby. Do najczęstszych należą złamania szyjki kości udowej. Mimo postępu medycyny, w ciągu ostatnich 20 lat śmiertelność związana z tym złamaniem nie uległa wyraźnemu zmniejszeniu. Naukowcy z Uniwersytetu w Oxfordzie wykazali, że od końca lat 60. do początku 80. XX wieku śmiertelność z powodu złamań szyjki kości udowej wyraźnie się zmniejszyła, ale później jej wskaźnik nie poprawił się. Zdaniem specjalistów, dziesięcioprocentowe obniżenie gęstości mineralnej w szyjce kości udowej zwiększa ryzyko złamań o 150 procent. Tylko 25 procent chorych powraca po nich do zdrowia, a tyle samo umiera w ciągu roku z powodu powikłań.
Osteoporoza to przewlekła choroba kości, charakteryzująca się utratą ich masy i podatnością na złamania. W Polsce cierpi na nią około 4 mln osób. Fizjologiczny spadek gęstości kości rozpoczyna się po trzydziestym piątym, czterdziestym roku życia. U kobiet proces ten nasila się po menopauzie, gdy zaczyna brakować estrogenów odpowiedzialnych między innymi za przyswajanie wapnia. Osteoporoza długo nie daje żadnych objawów. Chorobę rozpoznaje się zazwyczaj wówczas, gdy nastąpi pierwsze złamanie kości. Obniżenie o 10 proc. gęstości mineralnej kości kręgosłupa powoduje stuprocentowy wzrost ryzyka tzw. kompresyjnych złamań kręgów. Są one przyczyną uporczywego bólu, skrzywienia kręgosłupa, zmniejszenia wzrostu. Choroba dotyka około 30-40 proc. kobiet, a jedynie 13-15 proc. mężczyzn.
Niebezpieczne komplikacje
Naukowcy z Oxfordu przeanalizowali historie choroby 32 tys. 590 ludzi w wieku 65 i więcej lat ze złamaniem szyjki kości udowej, którzy trafiali do szpitali na przestrzeni wielu lat. Przy takich złamaniach często pojawiają się niebezpieczne komplikacje, na przykład związane z unieruchomieniem: zapalenie płuc, dróg moczowych czy odleżyny. Jak się okazało, w pierwszym miesiącu po złamaniu śmiertelność była 16-krotnie wyższa u mężczyzn, a 12-krotnie wśród kobiet w porównaniu z resztą populacji w tym samym wieku. Takie proporcje utrzymują się od około dwudziestu lat. Naukowcy nie są pewni, czy śmiertelność spadła do poziomu wykluczającego dalsze jej zmniejszenie, czy też jest jeszcze możliwa poprawa, na przykład dzięki bardziej energicznej walce z osteoporozą.
Ruch, dieta i Słońce
Bardzo ważne w profilaktyce osteoporozy są: aktywność fizyczna, dieta uboga w mięso, spożywanie produktów bogatych w wapń i niepalenie. Zwykle w 30 roku życia gęstość kości przestaje wzrastać. Jeśli zawierają one odpowiednio dużo wapnia i minerałów, nie są łamliwe, nawet gdy z powodu choroby dojdzie do sporej utraty ich masy. Największy przyrost masy kostnej występuje w dzieciństwie i okresie dojrzewania. Po okresie menopauzy wysokie spożycie wapnia nie zwiększa masy kostnej, ale hamuje jej utratę. W przyswajalności wapnia dużą rolę odgrywa aktywna forma witaminy D. Jest ona wytwarzana w organizmie pod wpływem działania promieni słonecznych. Codzienne, półgodzinne nasłonecznianie samej twarzy przyczynia się do wytworzenia tej witaminy w takiej ilości, która pokrywa dobowe zapotrzebowanie. Regularne zażywanie leków nowej generacji przez kobiety w okresie menopauzy zmniejsza ryzyko złamań. Aby leczenie było skuteczne, musi trwać wiele lat. Koszt miesięcznej kuracji może wynosić nawet 300 zł. Osteoporoza jest chorobą kobiet starszych, które często utrzymują się ze skromnej emerytury lub renty. Wiele z nich, poznając cenę leku, w ogóle nie rozpoczyna kuracji, inne przerywają ją po jakimś czasie, bo nie stać ich na wykupienie recept.