"Zwyczaje polskiego roku obrzędowo-kościelnego były niegdyś bardzo głęboko zakorzenione w kulturze ludowej dawnej Polski. Świadczyły o naszej narodowej tożsamości. Współcześnie wiele z nich zniknęło, zostało zapomnianych lub wypartych przez inne. Jest to wynik zachodzących przeobrażeń społecznych. Wszak wszyscy obserwujemy, jak pęka dawna więź rodzinna, krewniacza, międzysąsiedzka" - napisała we wstępie do "Słownika" prof. Dorota Simonides. Opracowanie powstało w latach 70. ubiegłego wieku jako swoista odpowiedź środowiska katolickiego na komunistyczne dążenia do zlaicyzowania społeczeństwa. Pierwsze wydanie opublikowane zostało w Paryżu, służyło m.in. środowiskom polonijnym. Niniejsze wydanie krajowe, uzupełnione i częściowo zmienione, w perspektywie integracji z UE może stanowić cenną lekturę dla lękających się o narodową tożsamość i zanikanie polskiej tradycji, pozwala - zwłaszcza młodemu pokoleniu - utrwalać wiedzę o obrzędach i zwyczajach nadal praktykowanych, a także o tych, które odchodzą w przeszłość. Odnaleźć w nich można zarówno hasła wszystkim bliskie: Boże Ciało, Wigilia, Gorzkie żale czy Wszystkich Świętych, jak i mniej już znane, np. Dni Krzyżowe, półpoście, judaszki, są też hasła maryjne oraz nawiązujące do najbardziej czczonych świętych. Nie brak również terminów dotyczących obyczajów świeckich (np. Dzień Babci, śmigus-dyngus, tłusty czwartek). Pamięć o obrzędach obecnie rzadko praktykowanych może stanowić pomost między pokoleniami. Słownik ma układ alfabetyczny, a nie kalendarzowy, co jest dużym ułatwieniem dla czytelników. Atrakcyjnym dodatkiem są klasyczne przepisy na polską wieczerzę wigilijną.