Składniki:
- 2-3 cukinie
- 1/2 kg mielonego mięsa
- 2 woreczki ryżu
- jajko
- 2 cebule
- łyżka masła
- 20 dkg żółtego sera
- 2 marchewki
- strąk czerwonej papryki
- natka pietruszki
- sól i pieprz
Z rodzinnej kuchni ojca Michała
Systematyczne spożywanie warzyw z rodziny dyniowatych zmniejsza ryzyko zachorowania na raka, bo zarówno cukinia, kabaczek, patison, jak i wreszcie sama dynia zawierają w miąższu betakaroten oraz witaminę E. Możemy się nimi zajadać również zimą, jeśli tylko zdołamy przechować je w piwnicy albo suchej spiżarni w temperaturze kilkunastu stopni. Cukinia, znana w Polsce od lat siedemdziesiątych XX w., jest odmianą kabaczka zaliczanego do tzw. dyń szparagowych. Znakomicie nadaje się zarówno na zupy, jak i zapiekanki. Przybyła do nas z Włoch i jest w smaku delikatniejsza od kabaczka, zwłaszcza jeśli jest młoda. Zawiera dużo witaminy A oraz soli mineralnych. Najlepsze są, oczywiście, młode cukinie, ale i teraz, w miesiącach zimowych, posiadają one swoje walory smakowe oraz odżywcze. Zapraszam więc do przyrządzenia nadziewanych cukini.
Cukinie myjemy, obieramy – jesienią, kiedy są młode, możemy ich nie obierać – przecinamy wzdłuż na połówki i łyżeczką wyjmujemy gniazda nasienne oraz miąższ. Pozostawiamy tylko ścianki o grubości ok. 1 cm, bo do takich czółenek nałożymy farsz. Cebule, marchewki i paprykę, pokrojone w drobną kostkę – a także posiekany miąższ, wydrylowany wcześniej z cukini – przesmażamy na maśle, cały czas mieszając. Potem zarabiamy mięso mielone z ugotowanym ryżem oraz jajkiem, dodajemy przesmażone warzywa i całość mieszamy. Tak przyrządzonym farszem wypełniamy czółenka cukini, a następnie układamy je na blachę wysmarowaną tłuszczem. Zapiekamy przez pół godziny w piekarniku, rozgrzanym do temperatury ok. 180 stopni, kilka razy podlewając je wytwarzającym się sosem. Kilka minut przed wyjęciem z piekarnika posypujemy cukinie startym żółtym serem, a przed podaniem na stół – posiekaną natką pietruszki.