Niemal każdy dzień przynosi nowe sprawy. O nich najczęściej słyszymy w radiu, oglądamy w telewizji, czytamy w prasie czy na stronach Internetu. Swoje stałe miejsce znalazł tam także Kościół i sprawy z nim związane.
Na Dolnym Śląsku ordynariusz diecezji odwołuje z parafii proboszcza, przenosi go na inną placówkę. Z takiej decyzji nie są zadowoleni mieszkańcy miejscowości. Protesty. Dyskusje. Afera. A tak naprawdę tylko dwie strony - biskup i proboszcz - znają prawdziwe powody, dlaczego tak się stało.
Czy tajemnica rozgrzesza księdza? Sprawa dotyczy proboszcza, któremu prokuratura postawiła zarzut zatajenia prawdy w postępowaniu o zabójstwo. Kapłan wykorzystywał wszystkie możliwe sposoby, aby wyjaśnić sprawę i aby winny poniósł karę. Uważał jednocześnie, że jest zobowiązany do tajemnicy. Uniewinniono dotychczasowego podejrzanego. Problem jednak dla wielu pozostał.
Kiedy przystępujemy do sakramentu pokuty, pewność, jaką daje nam Kościół o absolutnej dyskrecji, pozwala nam być szczerym i otwartym. To daje szansę zyskania pomocy. Nie jestem pewien, czy chcielibyśmy korzystać z tego sakramentu, gdybyśmy wiedzieli, że są jakieś wyjątki i ksiądz może uznać, iż lepiej będzie, kiedy otrzymaną wiedzę w sprawie, przekaże dalej.
Tygodnik poświęcił aż sześć stron, rozpisując się o kwotach, jakie rocznie przy różnych okazjach zostawia w Kościele przeciętny katolik. Jestem przekonany, że co drugi duszpasterz chciałby mieć tyle środków, ile obliczono w przedstawionym materiale.
Kościół zatem w mediach jest wszechobecny. A mimo to czuje się pewien niedosyt.
Tuż przed rozpoczęciem wakacji przekazano raport jednego z diecezjalnych oddziałów Caritas, z którego jasno wynika, że tylko ten jeden zorganizuje w okresie letnim wypoczynek dla 12 tys. dzieci. W tej akcji wezmą udział dziesiątki kapłanów i sióstr zakonnych, setki wolontariuszy, najczęściej w ramach swoich urlopów. Środki finansowe, przeznaczone na cele wypoczynkowe, przygotowane przez Parafialne Zespoły Caritas i Centralę Caritas sięgają sumy ponad półtora miliona złotych. Do tego dochodzą przecież jadłodajnie, które każdego dnia wydają setki posiłków, turnusy rehabilitacyjne i kursy szkoleniowe.
Dane te umieszczone zostały w oficjalnym komunikacie prasowym, ale dla tych informacji, niestety, w żadnych mediach nie znaleziono miejsca.