Logo Przewdonik Katolicki

Kolonie za... jeden uśmiech?

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Już od 10 lat bydgoska parafia pw. Chrystusa Króla na osiedlu Błonie organizuje letni wypoczynek dla dzieci. Jako jedna z nielicznych może liczyć na dotacje z Wydziału Oświaty UM oraz wsparcie sponsorów. Dzięki temu rodziny będące w szczególnie trudnej sytuacji materialnej zapłacą za 2-tygodniowy pobyt dziecka w Borach Tucholskich jedynie... 30 złotych. 350 dzieci - 350 uśmiechów......

Już od 10 lat bydgoska parafia pw. Chrystusa Króla na osiedlu Błonie organizuje letni wypoczynek dla dzieci. Jako jedna z nielicznych może liczyć na dotacje z Wydziału Oświaty UM oraz wsparcie sponsorów. Dzięki temu rodziny będące w szczególnie trudnej sytuacji materialnej zapłacą za 2-tygodniowy pobyt dziecka w Borach Tucholskich jedynie... 30 złotych.
350 dzieci - 350 uśmiechów... Tyle miejsc przygotował w tym roku Parafialny Oddział Akcji Katolickiej, który od 3 lat pomaga proboszczowi parafii pw. Chrystusa Króla na Błoniu - ks. prałatowi Henrykowi Berce w przygotowaniu kolonii dla dzieci. Dzięki zróżnicowaniu opłat najuboższe rodziny zapłacą za wyjazd dziecka od 30 do 160 złotych. Koszty pobytu dzieci z rodzin średnio zamożnych wahają się od 250 do 400 złotych. Kolonistów otacza opieką 64 wolontariuszy - głównie kadra pedagogiczna. W tym roku zorganizowano 2 turnusy, które zakończą się 26 lipca.
Symboliczne dotacje
Kolonie są dofinansowywane przez Wydział Oświaty UM w Bydgoszczy w wysokości ok. 3 złotych na jedno dziecko. Mimo tego że wsparcie ze strony miasta z roku na rok maleje, ks. prałat Henryk Berka stara się pozyskać niezbędne środki wszelkimi możliwymi sposobami. - Chodzę od drzwi do drzwi, proszę różnych ofiarodawców i tak sobie radzimy... Ale warto - największe wzruszenie przeżyłem wówczas, gdy na pierwszych koloniach dziewczynka z trzeciej klasy podeszła do katechetki i zapytała: "Czy to, co jedliśmy na kolację, to było prawdziwe masło?" Dzieci pochodzą z bardzo różnych rodzin, więc w przeszłości borykaliśmy się na koloniach z pewnymi, małymi i większymi, problemami natury wychowawczej. Dzisiaj jest już znacznie lepiej. Jest zresztą jednym z ważnych założeń tych kolonii kształtowanie wśród ich uczestników postawy braterstwa, uczynności, wzajemnej życzliwości, wrażliwości na piękno, przyrodę oraz odpowiedzialności za wyznaczone zadania i powierzone dobra materialne. Rytel, Cekcyn, Legbąd - teraz Stobno i Żalno... Miejsca, które trudno znaleźć na mapie... Miejsca, które łatwo przywołać w pamięci - zwłaszcza gdy są dla najmłodszych jedyną szansą ucieczki od monotonii miejskiej ulicy...

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki