Logo Przewdonik Katolicki

Śmierć w solarium

Renata Krzyszkowska
Fot.

Młoda dziewczyna z Ostródy podczas wizyty w solarium zmarła na atak serca. Wcześniej nigdy nie cierpiała na jego dolegliwości. Feralnego dnia opalała się tylko 10 minut, gdy nagle zasłabła i jej serce przestało pracować. Specjaliści badający urządzenie, w którym doszło do tragedii, nie stwierdzili nieprawidłowości w jego funkcjonowaniu. Pośmiertne badanie wykazało, że w dniu wypadku...

Młoda dziewczyna z Ostródy podczas wizyty w solarium zmarła na atak serca. Wcześniej nigdy nie cierpiała na jego dolegliwości. Feralnego dnia opalała się tylko 10 minut, gdy nagle zasłabła i jej serce przestało pracować. Specjaliści badający urządzenie, w którym doszło do tragedii, nie stwierdzili nieprawidłowości w jego funkcjonowaniu. Pośmiertne badanie wykazało, że w dniu wypadku dziewczyna miała właśnie miesiączkę, która jest jednym z przeciwwskazań do korzystania z solarium.


Polskie solaria przez cały rok cieszą się dużym powodzeniem. W pogoni za modną opalenizną z ich usług korzysta coraz więcej osób. Najczęściej nie zdają sobie one sprawy z groźnych konsekwencji opalania. Pracownicy solariów często nie informują klientów o przeciwwskazaniach do korzystania z solarium. Tymczasem nie powinny z niego korzystać kobiety w ciąży, a także w czasie miesiączki, osoby cierpiące na cukrzycę, gruźlicę, choroby serca czy nerek. Jeśli zażywamy leki, musimy sprawdzić, czy pod wpływem naświetlania nie wywołują one reakcji alergicznych bądź powstania na skórze ciemnych przebarwień - do leków takich zaliczane są m.in. antybiotyki z grup tetracyklin i sulfonamidów, leki uspokajające, przeciwdepresyjne, przeciwcukrzycowe, moczopędne, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne, a także niektóre zioła np. dziurawiec. Nie wolno także opalać pieprzyków, blizn i zmian barwnikowych.
W Polsce, aby otworzyć solarium wystarczy posiadać własną działalność gospodarczą, łóżko opalające i lokal. Zajmować się tym może każdy. Nikt nie sprawuje nad tym kontroli. W innych krajach do prowadzenia solariów potrzebna jest licencja, właściciela obowiązują odpowiednie przepisy np. ma on obowiązek dać klientom do wypełnienia formularz z pytaniami o stan zdrowia i typ skóry. W Polsce najczęściej klienta pyta się jedynie o to, jaki czas naświetlania chce wykupić.
Opalona skóra kojarzy nam się z młodością, witalnością i zdrowiem. Mało kto wie, że opalenizna jest niczym innym, jak reakcją obronną organizmu na promieniowanie słońca. Sztuczne słońce z solarium, choć trochę bezpieczniejsze od prawdziwego, również nie daje zdrowej opalenizny, bowiem żadna opalenizna nie jest zdrowa. Każda przyspiesza starzenie skóry i ją osłabia. Zdaniem lekarzy, by doświadczyć dobroczynnego działania Słońca, polegającego m.in. na wspomaganiu syntezy witaminy D3 w organizmie, wystarczy 20-30 minut codziennego spaceru na słońcu, jedynie z odsłoniętą twarzą i dłońmi. Mimo to, moda na opaloną skórę utrzymuje się w Polsce od wielu lat. Do nierzadkich przypadków należy uzależnienie od solarium. Jest to nowa jednostka chorobowa określana jako tanoreksja. Osobom nią dotkniętym wydaje się, że ciągle nie są wystarczająco opalone. Z nieco jaśniejszą karnacją czują się nieatrakcyjne i małowartościowe. Dochodzi do tego, że tracą umiar w opalaniu. Do solarium chodzą za często i opalają się za długo. Ich opalona skóra początkowo wygląda na zdrową, lecz szybko przestaje sobie radzić z nadmiarem promieniowania. Staje się wysuszona, wygląda starzej niż wskazywałby na to wiek, pojawiają się na niej zmiany barwnikowe, a nawet nowotworowe.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki