Składniki
1/2 l skondensowanego mleka (niesłodzonego)
2 galaretki (każda na 1/2 l)
2 banany
rurki waflowe
czekolada mleczna
płatki migdałowe
Z kuchni ojca Michała
Zbliża się Dzień Dziecka, toteż warto pomyśleć o kolejnym "kinderbalu" albo przynajmniej przyjęciu dla naszych pociech. Większość dzieci przepada za wszelakimi słodkościami, pod rozmaitymi postaciami. Wiem coś o tym, bo i moja najmłodsza latorośl to istny "słodki pamper"! Kiedyś rozbawił nas do łez: przyłapany na buszowaniu po spiżarni oświadczył, że chciał sobie tylko... popatrzeć na pierniczki. Choć, trzeba przyznać, jest coś w tym jest, bo dzieci - nie tylko zresztą one - jedzą również "oczami". Mam nadzieję, że taką pyszną delicją, odpowiednio słodką i cieszącą oczy, może być pianka mleczna, czyli deser, do którego przygotowania pragnę dzisiaj zachęcić wszystkie mamusie i, oczywiście, także tatusiów. Kto wie, może również im przypadnie do gustu taki deser i zechcą go później przyrządzić raz jeszcze, np. na spotkanie przy grillu w gronie przyjaciół? Ma wiele zalet, bo zawiera mleko, nie jest kosztowny ani nazbyt kaloryczny, a przygotowuje się go szybko.
Rozpoczynamy od rozpuszczenia galaretek w wodzie; obie powinny być jednolite, np. wiśniowe, albo truskawkowe. Ale - uwaga! - w porównaniu z ilością wody podanej na opakowaniu, ma jej być o połowę mniej. Galaretkę należy bardzo dokładnie wymieszać i odstawić do wystygnięcia, tak długo, aż zacznie tężeć. Następnie mikserem - początkowo na wysokich obrotach - ubijamy schłodzone, skondensowane mleko, stopniowo dodając galaretkę i banany. Kiedy powstanie jednolita, tężejąca masa, zmniejszamy obroty miksera, a po zakończeniu ubijania piankę przekładamy natychmiast do schłodzonych pucharków. Na wierzchu posypujemy je płatkami migdałowymi oraz kawałkami mlecznej czekolady. Kilka kostek czekolady warto zmrozić, a potem utrzeć na tarce i wiórkami posypać desery. Na stół podajemy je z rurkami waflowymi albo wafelkami.