Logo Przewdonik Katolicki

Nie żyje Danuta Szaflarska

Natalia Budzyńska | 21.02.17r
Fot. PAP

O swoim życiu opowiedziała reżyserce Dorocie Kędzierzawskiej, dzięki czemu dwa lata temu powstał film dokumentalny Inny świat.

"Nie ma lekko” – powtarzała sobie w trudnych chwilach. Tego powiedzonka nauczyła się od ks. Jerzego Popiełuszki, dzięki któremu pogodziła się z Bogiem i Kościołem. Wspaniała aktorka, ale i cudowny człowiek. Nie zobaczymy jej już na deskach Teatru Rozmaitości, gdzie jeszcze niedawno grała w sztuce Między nami dobrze jest. Zostały filmy. Te najbardziej znane to oczywiście Zakazane piosenki i Pora umierać. W tym pierwszym miała 21 lat, w tym drugim 92 i nie był to jej ostatni występ przed kamerą. A pomiędzy nimi prawie osiemdziesiąt mniejszych i większych ról filmowych i prawie setka teatralnych. Przy czym w teatrze występowała niemal do końca: była w trakcie przygotowywania się do roli w spektaklu Sklep przy głównej ulicy w Teatrze Żydowskim. Premiera, która miała się odbyć już rok temu została czasowo zawieszona ze względu na stan jej zdrowia, ale miała wielką ochotę wrócić jeszcze na teatralne deski. Zachwycała niespotykaną pogodą ducha i pięknym uśmiechem. W jednym z wywiadów powiedziała: „Był taki czas, że ciągle się spieszyłam. Na przykład jechałam tramwajem i chciałam, żeby on jechał jeszcze szybciej. Miałam ten pośpiech w sobie. I nagle pomyślałam: Zaraz, dokąd ja się tak spieszę? Przecież na końcu czeka mnie trumna. Pozbądź się tego wewnętrznego biegu. Oglądaj świat, obserwuj, co się dookoła ciebie dzieje, bo życie mamy jedno, a przecież we wszystkim można znaleźć tyle piękna. Właściwie samo to, że się żyje, jest już czymś cudownym”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki