Logo Przewdonik Katolicki

Autoagresja ma wiele twarzy

Angelika Szelągowska-Mironiuk
il. Agnieszka Robakowska

Zachowania autoagresywne świadczą o tym, że dana osoba cierpi i w jej życiu dzieje się coś, co przekracza jej możliwości adaptacyjne. To jednak nie tylko cięcie się – repertuar zachowań, którymi krzywdzimy samych siebie, jest o wiele bardziej różnorodny.

Wizyta w muzeum tortur skłania wielu odwiedzających do refleksji, jak niezwykle wyrafinowane sposoby na zadawanie cierpienia innym ludzie wymyślili na przestrzeni wieków. Ludzka kreatywność w zakresie okrucieństwa (ale także realizowania swojej seksualności) jest niemal nieograniczona. Tak samo perwersyjnie twórczy potrafimy być, jeśli chodzi o praktykowanie sposobów na krzywdzenie siebie, czyli autoagresję.

Wyobrażona zbrodnia i realna kara
Dlaczego jesteśmy autoagresywni? Z tych samych powodów, dla których bywamy agresywni wobec innych: bo ich nie znosimy, bo kieruje nami żądza odwetu za wcześniejsze krzywdy, bo boimy się danej osoby i czujemy, że musimy się w taki sposób bronić albo uważamy, że inni ludzie zasługują na karę.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 9/2025, na stronie dostępna od 27.03.2025

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki