Właśnie ten obraz mam przed oczyma, kiedy myślę o tytułowej tłoczni Chrystusa, znanej też jako tłocznia mistyczna lub tłocznia gniewu Bożego. To dość szeroko znany motyw w sztuce chrześcijańskiej: Jezus w koronie cierniowej stoi w kadzi z winogronami, a rolę dociskającej od góry belki bywa, że odgrywa krzyż, którym Pan jest zgniatany albo przez anioła, albo przez Ojca. Z miażdżonego ciała tryska krew, a na twarzy widać głębokie cierpienie. Obraz drastyczny, próbujący oddać głębię tego, co wydarzyło się w Wielki Piątek, a o czym będziemy słyszeć w głównej Ewangelii czytanej w Niedzielę Palmową, której druga nazwa to przecież Niedziela Męki Pańskiej.
Krew winogron
Motyw Chrystusa jako miażdżonego w tłoczni pojawia się już u św. Ambrożego z Mediolanu, a więc w IV wieku. Komentując fragment błogosławieństwa, którego Izrael udzielił Judzie: „W winie prać będzie swą odzież i w krwi winogron – swą szatę” (Rdz 49, 11), starożytny biskup mówi o tym tekście jako proroctwie dotyczącym męki Pańskiej.
Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 15/2025, na stronie dostępna od 08.05.2025