Logo Przewdonik Katolicki

Dobrze zacząć

Michał Paluch OP
fot. Unsplash

Czy w moim kalendarzu jest miejsce na czas pustyni?

O powieść św. Marka o kuszeniu Jezusa jest najbardziej zwięzła. Jest w niej tylko lapidarne stwierdzenie faktów. Pozwala to odkryć elementy opowieści, które łatwo nam umykają, gdy pochylamy się nad bardziej rozbudowanymi relacjami.
Zauważmy najpierw miejsce kuszenia w historii Jezusa – następuje ono tuż po chrzcie w Jordanie, a przed rozpoczęciem publicznej działalności. Stanowi więc czas dojrzewania w milczeniu, poście i wśród doświadczeń, do następujących potem wydarzeń. Narzuca się pytanie, czy my też potrafimy dać sobie czas, by podobnie dorastać do wyzwań? Przez Wielki Post, rekolekcje, dni skupienia Kościół chce nas uczyć naśladować mądrość Jezusa, który przed rzuceniem się w wir głoszenia robi niejako krok wstecz.
Uderza też, że ten krok wstecz czyniony jest przez Jezusa pod wpływem Ducha. W wersji Marka jest to szokująco wyrażone: Duch dosłownie „wyrzuca” (gr. ekballei) Jezusa w pustkowie. Czasem komentatorzy zwracają uwagę, że należy z tego wyciągać wniosek, iż nikt na niebezpieczeństwo pokus nie powinien wystawiać się sam. Naszym zadaniem jest ich unikać. To Duch Boży wie, kiedy i jak nas z nimi skonfrontować, dając oczywiście zawsze łaskę do tego, by im sprostać.
Relacja Marka podkreśla też, że Jezus spędza czas na pustyni w towarzystwie zwierząt i aniołów. Ciekawie komentował ten fakt św. Beda, odnosząc go z jednej strony do dwóch natur – boskiej i ludzkiej – Jezusa, z drugiej zaś dostrzegając w nim inspirację dla nas: „Chrystus mieszka wśród dzikich zwierząt jako człowiek, ale jako Bóg korzysta z posługi aniołów. Tak więc, gdy w samotności świętego życia znosimy z nieskażonym umysłem bestialskie maniery ludzi, zasługujemy na posługę aniołów…”.
Kuszenie trwa 40 dni i 40 nocy. Interesująco oświetlają ten fakt liturgiczne czytania. Potop – po którym następuje przymierze noachickie – trwa przez
40 dni (por. Rdz 7, 17, pierwsze czytanie), powinniśmy go zaś odczytywać jako zapowiedź ocalenia przez wodę, które dokonuje się w chrzcie zanurzającym nas w Chrystusa (drugie czytanie). Kuszenie okazuje się zatem oczywistym etapem drogi prowadzącej do odnowy przymierza – zbawienia, to znaczy pełni życia w przyjaźni z Bogiem.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki