Logo Przewdonik Katolicki

Święty Mikołaj wśród niewierzących

ks. Artur Stopka
Ikona św. Mikołaja z kościoła św. Mikołaja w Lipni w Nowogrodzie | fot. Wikipedia

Już dawno jego postać stała się łupem speców od marketingu i reklamy. Badacze żywotów świętych uważają, że jego kult znacznie wyprzedził znane dziś biogramy. A jednak Święty Mikołaj wciąż budzi dobre skojarzenia i symbolizuje konkretne wartości.

W sobotnie przedpołudnie, miesiąc przed Bożym Narodzeniem, kasjerka w dyskoncie nie potrafiła ukryć uśmiechu podczas skanowania towarów ułożonych na taśmie przez jednego z klientów. Raz po raz rzucała na niego spojrzenie, a w końcu nie wytrzymała: „Jak na pana patrzę, to mi się przypomina Święty Mikołaj”. Klient, którego właśnie obsługiwała, był starszym mężczyzną z dość długą, kompletnie siwą i niezbyt zadbaną brodą. „Ja też na pana widok od razu pomyślałam o Świętym Mikołaju” – włączyła się do rozmowy kolejna klientka. „Święta idą, niedługo 6 grudnia. Powinien pan się zatrudnić jako Święty Mikołaj. Z takim wyglądem każdy sklep i każde przedszkole pana przyjmą, na każdą imprezę firmową się pan załapie” – doradziła kasjerka. „I jeszcze widać, że z pana dobry człowiek, a to najważniejsze u Świętego Mikołaja” – dodała. „A jeszcze lepiej, jakby pan do domów przychodził” – zaproponowała klientka. „Na pewno ma pan znajomych, którzy chcą, żeby do ich dzieci przyszedł prawdziwy Święty Mikołaj, dał im prezenty, pogłaskał po główce, zrobił sobie z dzieciakami zdjęcie do internetu. Z pewnością dobrze zapłacą” – doradzała tonem fachowca. Mężczyzna zauważył, że kolejka do kasy bardzo się wydłużyła. Pozbierał swoje zakupy, podziękował i wyszedł ze sklepu.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 48/2024, na stronie dostępna od 26.12.2024

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki