Logo Przewdonik Katolicki

Prawda i nieprawda w sieci

Michał Szułdrzyński
fot. Magdalena Bartkiewicz

Jeśli mieliśmy do czynienia z próbą rozniecania politycznego hejtu udającego oddolne inicjatywy, to widać, jak łatwo można próbować manipulować społecznymi nastrojami

Wielkie wrażenie zrobiły na mnie dane organizacji badawczych, które analizują nastroje w mediach społecznościowych przy okazji powodzi. Z obliczeń kolektywu badawczego Res Futura wynika, że w okresie od 13 do 19 września w sieci pojawiło się 750 tys. wzmianek na temat powodzi, które miały 1,2 mld zasięgu. Zasięg to w przybliżeniu liczba razy, ile dany komunikat został wyświetlony na telefonach, tabletach czy komputerach na platformach społecznościowych, forach, YouTube itp. To znaczy, że „średnio dziennie temat ten był wyświetlany użytkownikom 7,14 razy, co przekłada się na częstotliwość co 1 godzinę i 7 minut”.
Kłopot w tym, że aż 55 proc. interakcji dotyczyło… polityki, w niektórych dniach było to nawet 60 proc. albo więcej. Co to znaczy? Ponad połowa wszelkich komentarzy i emocji nie dotyczyła powodzi, ale tak naprawdę polskiej polityki.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 39/2024, na stronie dostępna od 24.10.2024

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki