Logo Przewdonik Katolicki

Obrzucanie błotem

Piotr Wójcik
Ścinawa, 21.09.2024 r. Fala powodziowa zalała część miasta. Strażacy i mieszkańcy układają kolejne worki z piaskiem | fot. Piotr Dziurman/Reporter/East News

W jaki sposób państwo przygotowywało się na powodzie, rozbudowując infrastrukturę hydrologiczną i dlaczego okazała się ona niewystarczająca? Odpowiedzialności za powódź nie można zrzucić na jedno środowisko lub partię.

Największa od lat powódź, która spustoszyła południową Polskę, tradycyjnie uwydatniła słabości polskiego państwa i klasy politycznej. Gdy błoto dopiero zaczynało zalewać miasta i miasteczka położone w pobliżu granicy z Czechami, politycy ochoczo taplali się już w tym własnym, obrzucając się wzajemnymi oskarżeniami. Niezbyt przekonujące apele, by nie robić polityki na dramacie tysięcy ludzi, zniknęły pod falami pisanych ze znacznie większym przekonaniem wypowiedzi o charakterze nawet już nie politycznym, ale czysto partyjnym. Lista tematów wyłączonych z politycznego sporu staje się więc coraz krótsza. Problemów mamy jednak więcej. Przepływ informacji w obrębie państwa, koordynacja działań między instytucjami czy polityka informacyjna rządu również nie napawają optymizmem. Popowodziowe wyzwania nie ograniczą się więc tylko do odbudowy budynków oraz infrastruktury.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 39/2024, na stronie dostępna od 24.10.2024

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki