Logo Przewdonik Katolicki

Ustrzec się złotego cielca

Ks. Wojciech Nowicki
fot. Piotr Łysakowski

Autorzy dokumentu rozumieją zasady życia w społeczeństwie pluralistycznym, dlatego argumentację zaczęli od odwołania do wartości wspólnych, a dopiero na końcu wskazali także na ważny dla nich argument religijny

W ostatnich dniach ukazało się kilka interesujących dokumentów Konferencji Episkopatu Polski. Spośród nich chciałem zwrócić uwagę na dwa: stanowisko Komisji Duszpasterstwa KEP w sprawie planowanych zmian ustawy o handlu w niedzielę i dokument Komisji Nauki Wiary KEP „O właściwym rozumieniu chrześcijańskiej religijności”.
Pierwszy dokument jest wyrazem sprzeciwu wobec przywrócenia handlu w niedzielę. Taką możliwość stwarza poselski projekt Trzeciej Drogi. Handel mógłby wrócić w pierwszą i trzecią niedzielę. Dla jasności, sytuacja prawna w Polsce obecnie nie zakazuje handlu w niedzielę, ale go ogranicza. To ograniczenie przede wszystkim dotyczy sklepów wielkopowierzchniowych. Małe sklepy mogą być czynne, jeśli przy kasie stanie właściciel. KEP jest zatem za utrzymaniem dotychczasowych regulacji, to znaczy z jednej strony utrzymania wolności wyboru konsumenta i właściciela sklepu do wyboru dnia robienia zakupów, z drugiej strony – uwzględnienia sytuacji społecznej pracowników. W dokumencie podpisanym przez bp. Andrzeja Czaję warto zwrócić uwagę na hierarchię argumentów. Kwestia handlu w niedzielę – jego możliwość, ograniczenie bądź zakaz – nie jest kwestią co do istoty religijną, a przede wszystkim społeczną. Dlatego stanowisko komisji zaczyna się od podkreślenia „szacunku dla praw człowieka, w tym prawa każdego obywatela do odpoczynku i organizowania go wedle własnych potrzeb, indywidualnie czy w gronie rodziny i przyjaciół”. Dalej znajdziemy w dokumencie apel o uznanie wartości pracy każdego człowieka i uwzględnienie opinii Polaków wyrażonych w sondażach, odwołanie do zasady sprawiedliwości społecznej, i pytanie o sytuację polskiej rodziny, zwłaszcza dzieci, których rodzice musieliby pracować w niedziele i święta. Stanowisko słusznie wskazuje niespójność propozycji poselskiej z rządowymi zapowiedziami ograniczenia czasu pracy, realizacji praw kobiet, ograniczenia konsumpcjonizmu, pozostaje też w sprzeczności z dorobkiem kultury europejskiej. W wielu bowiem krajach Zachodu obowiązuje całkowity zakaz handlu w niedziele i święta. Wreszcie w ostatnim, ósmym punkcie dokument odwołuje się do motywacji religijnej. Nie jest to bynajmniej deprecjonowanie wagi tego argumentu. Wydaje się, że autorzy dokumentu rozumieją zasady życia w społeczeństwie pluralistycznym, dlatego argumentację zaczęli od odwołania się do wartości wspólnych, uniwersalnych, a dopiero na końcu wskazali także argument religijny: ważny dla tych, których reprezentują – katolików. „Dla katolików niedziela ma charakter religijny i duchowy. Jest czasem przeznaczanym dla Boga i najbliższych, w rodzinach – czasem, który dorośli przeznaczają dla swoich dzieci, osób starszych, potrzebujących wsparcia i obecności, wreszcie okazją do świętowania różnych okoliczności, dzielenia się doświadczeniem wiary, do odpoczynku, regeneracji sił. W tym kontekście przywołujemy prawa katolików do nieskrępowanego praktykowania wiary” – czytamy w stanowisku komisji.
Drugi dokument jest znacznie obszerniejszy. Bardziej szczegółowo omawia go na naszych łamach Monika Białkowska w artykule Chrześcijaństwo bez błędów. Dokument komisji najpierw wyjaśnia, czym jest religijność, by następnie wypunktować współczesne jej wypaczenia. Komisja wskazuje na dwa przeciwstawne kierunki, w które owe wypaczenia mogą prowadzić: pierwszym z nich jest zsekularyzowanie chrześcijaństwa, drugim zaś́ – wypaczenie gorliwości. „W obu przypadkach mamy do czynienia z pewnego rodzaju wybiórczością, polegającą na przedkładaniu własnych intuicji religijnych nad religijność wypływającą z integralnie pojętej wiary opartej na Objawieniu” – wyjaśniają autorzy tekstu.
Nie ma się co oszukiwać. Jeśli Izrael prowadzony przez Boga na pustyni był w stanie ulepić złotego cielca i wypaczyć objawioną przez Niego religijność, grozi to również nam. Tym dokumentem Kościół wypełnia swoją podstawową funkcję wskazywania nam właściwego kierunku, aby zachować nieskażonym depozyt wiary. Dlatego ten dokument każdy powinien przeczytać.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki