Modli się Pani koronką ku czci Ducha Świętego?
– Tak, staram się modlić nią każdego dnia, gdy tylko wstanę.
Ta koronka nie jest powszechnie odmawianą modlitwą. W jakich okolicznościach Pani ją poznała?
– Tuż przed wybuchem pandemii w Polsce, w ramach formacji stałej Szkoły Katechistów, uczestniczyłam w rekolekcjach u sióstr misjonarek na Morasku w Poznaniu. Postulantki tego zgromadzenia samodzielnie wykonywały tzw. Różańce Pokoju (siedem razy po trzy paciorki), do których dołączona była karteczka z tekstem modlitwy o siedem darów Ducha Świętego oraz informacją, że na tym różańcu można się modlić także o pokój, zgodnie z prośbą Matki Bożej z Medjugorie. Ta prosta, lecz głęboka modlitwa pozwala prosić o ważne dla nas dary: mądrość, zrozumienie, radę, męstwo, umiejętność, pobożność i bojaźń Bożą. Jej częścią jest hymn Przybądź, Duchu Święty, który można mówić lub śpiewać – ja go śpiewam, bo lubię śpiewać. To wezwanie Ducha Świętego do naszej codzienności, aby przychodził do nas każdego dnia i prowadził nas w życiu.
Kim dla Pani jest Duch Święty?
– Głównie światłem. I życiem, które mnie otacza. Duch Święty jest we wszystkim, co żyje. Mam to szczęście, że mieszkam na wsi, blisko lasu, więc na co dzień mogę kontemplować przyrodę. Bardzo lubię się modlić do Ducha Świętego właśnie podczas spacerów. Można powiedzieć, że to takie pielgrzymowanie w skali mikro każdego dnia.
Co daje Pani codzienna modlitwa do Ducha Świętego?
– Radość. Gdy wracam ze spaceru połączonego z modlitwą, zawsze jestem szczęśliwa, niezależnie od tego, co by się wokół działo. To właśnie modlitwa i bliskość natury dają mi poczucie szczęścia i ukojenia; są dla mnie wentylem bezpieczeństwa. Czuję opiekę całej Trójcy Świętej, ale szczególnie właśnie Ducha Świętego. Wsparcie, gdy potrzebuję pomocy, i światło, wskazujące co mam robić.
Jak jeszcze można modlić się do Ducha Świętego?
– Można także odmówić np. dziesiątkę różańca, rozważając tajemnicę zesłania Ducha Świętego. W sytuacjach konfliktowych po prostu proszę: „Duchu Święty, przynieś pokój i sprawiedliwość”. Modląc się do Ducha Świętego, czuję np. czy coś jest dobre lub że nie mam się czymś martwić, albo co mogę zrobić danego dnia. Określiłabym ten stan jako rozjaśnienie umysłu dzięki modlitwie. Do tego dochodzi jeszcze wpływ samego spaceru – ciało się rusza, mózg jest lepiej dotleniony, a kontakt z przyrodą relaksuje i wycisza. To wszystko powoduje, że pojawiają się różne inspirujące myśli. Zazwyczaj zapisuję je od razu po powrocie do domu, aby nie umknęły mi w trakcie codziennych zajęć. To są zazwyczaj jakieś nieskomplikowane sprawy, np. że warto zadzwonić do kogoś lub napisać. Pojawiają się jednak także pomysły, które wymagają większego zaangażowania i czasu.
Autorem koronki do Ducha Świętego jest ojciec Mirosław Piątkowski ze Zgromadzenia Słowa Bożego, którego Pani poznała.
– Moje zafascynowanie jego koronką sprawiło, że skontaktowałam się z ojcem Piątkowskim. Z czasem znajomość przerodziła się w bliski kontakt, głównie mailowy, gdyż jeszcze nigdy się nie spotkaliśmy. Ojciec Piątkowski przysłał mi książeczkę z modlitwą o siedem darów Ducha Świętego i świadectwami osób, którym ona pomogła. Potem dostałam także jego nowennę „owocową”, w trakcie której każdego dnia można modlić się dodatkowo o owoce Ducha Świętego.
Można powiedzieć, że owocem Pani modlitwy jest wytyczona sieć szlaków przyrodniczo-turystycznych „Rogalińskie Drogi Świętego Ducha”, które prowadzą z dziewięciu różnych miejsc do kościoła w Rogalinie.
– Należę do parafii w Rogalinie i już na początku pandemii wspólnie z drugim katechistą zaczęliśmy organizować wycieczki przyrodnicze po okolicy. Z okazji jubileuszu 200-lecia naszego kościoła nasz proboszcz, ks. Adam Pawłowski, zasugerował, że warto przygotować jakiś projekt i zgłosić go do konkursu grantowego Caritas Laudato si’ na różnego rodzaju inicjatywy ekologiczne w parafiach i szkołach. Dzięki temu, jako Parafialny Zespół Caritas Laudato si’ (złożony z 12 osób), udało się stworzyć tę sieć przyrodniczych szlaków pielgrzymkowych. Pisząc projekt, spojrzałam na książeczkę z nowenną ojca Piątkowskiego i przyszło mi do głowy, że można nazwać te szlaki od owoców Ducha Świętego: Drogą Miłości, Radości, Pokoju, Cierpliwości, Uprzejmości, Dobroci, Wierności, Łagodności i Opanowania. Gdy pomysł został zaakceptowany przez księdza proboszcza, postarałam się tak wybrać miejsca startowe, aby powiązać je z owocami Ducha Świętego. I tak np. z kościoła pw. św. Mikołaja w Mosinie prowadzi Droga Dobroci, zaś z kościoła pw. św. Józefa w Puszczykowie – Droga Wierności. W opisach szlaków, oprócz zadań duchowych i przebiegu trasy, znalazły się również ciekawostki historyczne i praktyczne informacje.
Czy Rogalińskie Drogi to propozycja wyłącznie dla osób wierzących?
– Nie, to propozycja aktywnego spędzania czasu dla każdego i zachęcenie do kontemplowania przyrody. To dobry przykład ekoturystyki, a także lasoterapia i ćwiczenie się w uważności. Chciałam zwrócić uwagę na wielorakie korzyści dla zdrowia, jakie przynosi aktywność fizyczna i kontakt z przyrodą. Studiowałam biologię i jestem tłumaczką naukową, więc dużo czytam na ten temat. Szlaki można pokonywać pieszo lub na rowerze, a do każdego z nich została przygotowana przez innego eksperta broszura przyrodnicza, która pozwoli np. rodzicom i nauczycielom tłumaczyć nastolatkom ważne problemy ekologiczne i co ciekawego mogą zobaczyć po drodze. W ogólnych zasadach Rogalińskich Dróg przypominamy o szacunku dla przyrody, byśmy jej nie szkodzili.
Jednak każda z tras została powiązana z modlitwą i zadaniami duchowymi.
– Osoby wierzące mogą pokonywać szlaki, modląc się do Ducha Świętego o siedem darów i dziewięć owoców. Zadania duchowe dla każdego szlaku obejmują między innymi rozważanie fragmentów Pisma Świętego, a także przyjęcie postanowienia, aby jakiś zły nawyk zastąpić dobrym. Inspiracją były słowa św. Ignacego Loyoli o tym, że nie wystarczy postanowienie zerwania ze złem, ale należy je zastąpić dobrem, gdyż bez tego szybko wróci się „na stare tory”. Do każdego szlaku dobrane są także do rozważania fragmenty encykliki Laudato si’ papieża Franciszka, zgodnie z założeniami konkursu Caritas Laudato si’, aby w zgłaszanych projektach nawiązać do papieskiego nauczania.
---
Rogalińskie Drogi Ducha Świętego
Więcej: www.rogalin.archpoznan.pl/drogi
---
Koronka ku czci Ducha Świętego
Koronka ku czci Ducha Świętego, znana też jako Koronka do Ducha Świętego i Jego siedmiu darów – modlitwa prośby o zesłanie Ducha Świętego oraz siedem darów: mądrość, rozum (zrozumienie), radę, męstwo, umiejętność, pobożność i bojaźń Bożą.
Koronka została ułożona przez werbistę, ojca Mirosława Piątkowskiego, który chciał w ten sposób ułatwić sobie regularną modlitwę o dary Ducha Świętego, zgodnie z duchowymi zaleceniami św. Jana Henryka Newmana oraz św. Arnolda Janssena. Inspiracją do ułożenia modlitwy był otrzymany w prezencie tzw. Różaniec Pokoju z Medjugorie. Kuria Metropolitalna Warszawsko-Praska udzieliła imprimatur, a twórca koronki opublikował książeczkę na jej temat. Modlitwa została przetłumaczona na wiele języków i znana jest nie tylko w Polsce. Stała się także inspiracją do stworzenia nowenny owocowej do Ducha Świętego, opartej na koronce oraz cytacie z Listu do Galatów: „Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa” (Gal. 5, 22–23).