Dla Azteków i Majów ziarna kakaowca były cenniejsze od złota. Obecnie sytuacja staje się podobna. Na światowych rynkach surowców kakao już jest droższe od miedzi. Co będzie dalej? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy ceny nadal będą rosły. Wiadomo natomiast, że ma to związek ze spadkiem produkcji wynikającej z anomalii pogodowych, chorobami drzew kakaowych, toczącymi się wojnami przy jednoczesnym wciąż rosnącym zapotrzebowaniu na kakaowe ziarna. Nie bez znaczenia jest także niesprawiedliwość, która dotyka milionów rolników, którzy mimo rosnącego popytu i cen, za swoją pracę nadal otrzymują zapłatę, która nie wystarcza na utrzymanie rodzin. Do tego dochodzi niewolnicza praca nie tylko dorosłych, ale także dzieci oraz niszczenie przyrody.
Spadek produkcji
Kakao na światowych rynkach drożeje w zasadzie od dwóch lat. Od początku tego roku o ponad 120 proc. Dla porównania inne popularne towary spożywcze, na które kontrakty terminowe są notowane na giełdzie towarowej, czyli np. sok pomarańczowy i cukier, podrożały w tym roku kolejno o 10 i 18 proc. Najpopularniejsze metale: złoto oraz przemysłowe srebro i miedź, w ujęciu od początku roku poszły w górę zgodnie o ponad 10 proc.
Za niemal 75 proc. światowych zbiorów ziaren kakaowych odpowiadają cztery kraje: Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Kamerun i Nigeria. Kraje te zmagają się z konsekwencjami rosnących cen transportu, spowodowanych wojną w Jemenie i Izraelu, a także z cenami nawozów, które wzrosły po sankcjach na Rosję. Jednak za główną przyczynę galopujących cen kakao UNCTAD, czyli Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju, uznaje zmiany klimatu, które powodują, że już od trzech lat w na plantacjach w Afryce Zachodniej odnotowuje się kiepskie zbiory. „Ekstremalne warunki pogodowe i zmieniające się wzorce klimatyczne spowodowały tąpnięcie zbiorów, które według przewidywań będą niskie trzeci rok z rzędu, co doprowadzi do zmniejszenia światowych dostaw i wzrostu cen” – napisano w specjalnym raporcie UNCTAD.
Nowe plantacje
Drzewa kakaowe rosną blisko równika i są wrażliwe na zmiany pogody, na którą obecnie ma duży wpływ El Niño. „Zjawisko klimatyczne El Niño, charakteryzujące się wyższą temperaturą powierzchni w niektórych częściach Oceanu Spokojnego, spowodowało cieplejszą pogodę i zmianę rozkładu opadów. W Afryce Zachodniej, która produkuje większość światowych dostaw kakao, uprawy są coraz bardziej zagrożone falami upałów, intensywnymi deszczami i innymi zagrożeniami związanymi z klimatem” – dodano w raporcie.
UNCTAD podaje, że na przykład nadmierne opady deszczu w Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej w czwartym kwartale 2023 r. doprowadziły do nasilenia się wirusa obrzęku pędów i choroby czarnych strąków, która powoduje gnicie i twardnienie strąków kakao. Zjawiska te powodują nie tylko zmniejszanie się areału, na którym jest uprawiane kakao, ale także zmniejszenie plonów z nadal istniejących plantacji.
Powołując się na Międzynarodową Organizację Kakao, UNCTAD podaje, że w sezonie 2023–2024 globalny niedobór kakao wyniesie około 374 tys. ton w porównaniu z 74 tys. ton w zeszłym sezonie.
Anomalie pogodowe będą wymagać od rolników w Afryce Zachodniej zmiany lokalizacji plantacji poprzez przeniesienie ich na tereny położone na wyższej wysokości, tak, by uzyskać warunki bardziej sprzyjające wzrostowi kakaowców. Takie działania będą podnosić koszty produkcji, dlatego też ceny kakao prawdopodobnie pozostaną wysokie.
– To wszystko powoduje, że podaż kakao będzie w tym roku niższa, co wpływa na wzrost ceny – zwraca uwagę analityk rynku Paweł Majtkowski. – Warto też zauważyć, że światowa konsumpcja cały czas rośnie. Pojawiły się nawet informacje, że kakao może być w tym roku zbyt mało, by zrealizować wszystkie już zawarte długoterminowe kontrakty na produkt. Ceny rosną także z powodu wejścia na rynek kakao inwestorów finansowych, których celem nie jest zakup samego kakao, ale zysk na wzroście jego ceny.
Zmienią receptury?
Kakao to jeden z najczęściej wykorzystywanych surowców świata. Stanowi podstawę globalnego przemysłu czekoladowego, a oprócz tego jest również używane w przemyśle spożywczym, kosmetycznym i farmaceutycznym. Ocenia się, że do 2025 r. wartość światowego rynku czekolady przekroczy 67 mld dolarów. Wysokie ceny kakao stanowią poważne wyzwanie dla producentów czekolady. Będą oznaczać wyższe ceny produktów z kakao w sklepach, a także może to prowadzić do przynajmniej czasowego zmniejszenia marży producentów.
– W Polsce wiele osób pamięta jeszcze wyroby czekoladopodobne, czyli produkowane w PRL-u słodycze wykorzystujące substytuty czekolady. Ich produkcja była związana z permanentnym brakiem tego surowca, którego zakup był możliwy tylko za zagraniczne waluty. Oczywiście powrotu do takich produktów nie będzie, nie można jednak wykluczyć, że przy tak wysokich cenach kakao producenci będą starali się zmieniać swoje receptury na zawierające mniej kakao. Mimo obecnej korekty wydaje się, że ceny kakao pozostaną wysokie, a my powinniśmy powoli przyzwyczajać się do wyższych cen czekolady w sklepach – dodaje Paweł Majtkowski.
Jeśli wysokie ceny surowca nadal się utrzymają, będzie to zachętą dla rolników do wytwarzania większej ilości kakao i zrównoważenia podaży oraz popytu. Należy jednak pamiętać, że zwiększenie produkcji zajmuje średnio 4–5 lat, gdyż tyle czasu potrzeba, by drzewo kakaowe wydało owoce.
---
Poniżej kosztów utrzymania
Światowa Organizacja Kakao zauważa, że większość rolników uprawiających kakao żyje w skrajnym ubóstwie, nie zarabiając dziennie nawet jednego dolara na utrzymanie siebie i rodziny. Potwierdza to m.in. Polskie Stowarzyszenie Sprawiedliwego Handlu, które przypomina, że to duże, światowe firmy są odpowiedzialne za wykorzystywanie niskich standardów i słabych regulacji prawnych państw takich jak Ghana lub Wybrzeże Kości Słoniowej w celu zdobycia jak najwięcej kakao po cenach często niepokrywających kosztów produkcji. Bez kontroli ze strony władzy problemy takie jak dzika wycinka lasów tropikalnych, praca ponad 2 mln dzieci i niewolnictwo będą nadal istniały. Znaczny wzrost cen jest koniecznym, ale niewystarczającym warunkiem do podniesienia cen skupu i osiągnięcia dochodu zapewniającego rolnikom utrzymanie. Potrzebne są zarówno regulacje prawne, ale także światowa solidarność z uboższymi i świadome zachowania konsumenckie.